Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RobertWójcik
„Nieznanykolortwoichoczu”
wydanie1.,luty2013
www.goneta.net
MalutkasiedziaławfotelunaprzeciwkoAgi,któraobserwowałająprzezchwilę
ciekawskimwzrokiem,mierzącjąpowoliodstópdogłowy,bywreszciezacząćroz-
mowę:
—DługoznaszNoriego?
—Taaak,wzasadzieoddziecka.
—Niezwykłyfacet,prawda?
—Tak,jestwporządku.
—Jesteścieparą?
—Możliwe,chociażtaknaprawdętoraczejdobrymiprzyjaciółmi.
—Zazdroszczęci.
—Dlaczego?Kuraktofajnyfacet.
—Tak,aleNoriprzebijagooklasę.
—Niesądzę.
—Jestprzystojniejszyimawsobietocoś.
—Bardzomożliwe.
—Miłajesteśibardzoładna.
—Dziękuję.
„Norijestniezwykły,kiedymnieprzebiera,zakładaisznurujebuty.Matakie
niesamowitedłonie.Sąbardzodelikatneiczułe.Bardzotolubię,aontraktujemnie
całyczasjakmałądziewczynkę.Uwielbiamto,itonawetbardzo,jestemzakochana
wjegodotyku,cojestbardzoekscytująceimiłe.Czasamizastanawiamsię,dlaczego
nieznajdziesobienormalnejdziewczyny?Onelecąnaniego,wiemto.Nie,niechcę
otymmyśleć.Bojęsię,żemniezostawi,awtedybędęsama,comnietakbardzo
przeraża.Pamiętam,żejakkiedyśpowiedziałammuotym,tomocniejuścisnąłmi
dłońijednoznaczniestwierdził,żejesteśmyzaręczeni.Tobyłszczęśliwydzień,cho-
ciażdokońcaniejestempewna,czynieżartował”.
NorisiedziałwkuchnizKurakiem,gdziepiliczystąwódkę,zagryzająckorni-
szonamiiżółtymserem.Rozmowasięniekleiła,gdynaglepadłociekawskiepytanie
zestronygospodarza:
—Słuchaj,Nori,jaktowłaściwiejestztątwojąkobietą?Faktyczniejestniewi-
doma?
—Tak,jestniewidoma.
—Kompletnie?
33