Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zostawiającichzdnianadzień,rozpaczymatkiiwłasnym
poczuciubezsilności.Wtedypocałowałamgowusta.
Nazajutrzwciasnejiciemnejspiżarce,wktórejdziadek
trzymałzapasywina,pierwszyrazwżyciudotknęłam
penisa.Późniejbyłokilkadniwymianypowłóczystych
spojrzeń,przelotne,ukradkowepocałunkiicoraz
odważniejszepieszczoty.Ukrywaliśmysięwkażdym
możliwymkącie,uciekającprzedpałętającymsię
postarejwillidziadkiemiwieczniezapłakanąmatkąArka.
Kiedywyjechał,zdałamsobiesprawę,żeczujędziwny
głódzakazanychemocji,którynarastawemnie
wzastraszającymtempie.Spojrzenia,które
wymienialiśmy,ciepłojegokismakwargnamoich
ustach,kwiatki,któredlamniezrywał,ilody,które
mikupował…wszystkotosprawiało,żeczułamsię
szczęśliwa,kochanaizauważana.Niebyłamjuż
niewidzialna,nieważnailekceważona.Wkońcuktośmnie
dostrzegał.