Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lepiejniewiedzieć,niewidziećiniesłyszeć.Tobardzo
ułatwiażycie.Aleniewziąłsobietegodoserca,nie
potrafił.Pozatymmusiałzachowaćostrożność.Tropili
go,bezwątpienia.
ZatrzymałsięwWhitechapel,botumógłwtopićsię
wtłum.Idlatego,żeżyciebyłotutanie.Akiedy
wypełni,cozaplanował,ruszydalej.Chybażewcześniej
gozłapią…Przeżyje.
Wedługdokumentówmiałpięćdziesttrzylata.
Wysoki,szczupły,wciążmiałsprężystykrok,gęste
brązowewłosyibystrespojrzenie.Jednakpoorana
zmarszczkamitwarz,podkrążoneoczyiniezbyt
zadbana,krótkaiszczecinowatabrodadodawały
mulat.GdybychociażsięuśmiechnąłLeczuśmiech
oddawnaniegościłjużnajegoustach.
Zatopojawiłsięnatwarzymężczyznyjakiśtrudny
dozidentyfikowaniagrymas,gdyprzeczytałw„Pall
MallGazette”opokłosiukolejowejkatastrofywRosji
dwudziestegodziewtegopaździernika.Cartylko
cudemwyszedłzniejcało.Czytobyłzamach,nie
wiadomo.Zatodoszłojużdopierwszycharesztowań
ródrewolucyjnienastawionychstudentów.
Przedoczamiczytającegoprzemknęłowspomnienie
pociągupędzącegoprzezRosjęnaZachód.
Przecinającegoośnieżonebezdrożajaknóż.