Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NocnypatronLizbony.ŚwiętyAntoniikonsumowanietradycji
21
udamisiękupićzimnepiwo,kolejnąsardynkęzaeuropięćdziesiąt.Ryby
sprzedająpodkościołem.Jegoprosta,masywnaarchitekturaskupiawzrok,
uspokajarozedrganezmysły,tomomentzawieszenia,refleksji.Wieczny
kamień.Miastoprzechodzizpokolenianapokolenie.Próbujęsięgdzieś
zatrzymać.Jeszczejedenzakręt.Rozgrzanesłońcemściany.Stoję.Idęod
placudoplacu,jakbymprzechodziłzpokojudopokoju.Ciemnakostka
ijasna,nazmianę.Wyślizganeprzezpokoleniaprzechodniówkrawędzie
chodnika.Kupujękolejnąrybę,kolejnepiwo.Przystajęgdzieśzbokuprzy
drzwiach.Naprzeciwdwastanowiskapieczenia.Okratowanerusztydłu-
gienadwametry,szerokienapółtora.ZprzodunadolenapisSylvester
Stalone,nadrugimRockyBalboa,gramuzyka,wszystkosiępali,dymjak
zwulkanu,dwajrzutcywłaścicielewgumowychfartuchachiuśmiesznych”
czapkachzrogamiobracająrybyimięsa,czegośdolewają,razempokrzy-
kują,reklamują,zachęcają,nakręcają,obokstoiskapaląsięjasneświatła
rozjaśniającgęstydym,cochwilaktośpodchodzi,ktośodchodzi,babcia
wokniećmipapierosa,śmietnikiprzepełnioneodpadkami,papierami,
tackami,kubkami,dookołależą,stojąpustebutelki,muzykagracorazgło-
śniej.Siedzę,patrzę.Ogień,pieczenie,graświatełiobrazów.Powolizaczy-
nająmisięzlewaćdniigodziny.Ogromnyświniakpieczesięnaobrotowym
ruszcie.uPrawdziwaatrakcja”
.Panpodobnoodranadokładadrwa,podnosi
temperaturę,polewamięsopiwem,posypujeprzyprawami,świniakcoraz
bardziejsięrumieni,czerwieniispieka.Pangowachlujeiznówpolewa,itak
dowieczora,donocy,bysprzedawaćprzechodniomteatralnieodkrawane
nożemkawałki.Każdaczęśćświnitoinnemięso,innacena.Wokółtłum
amatorówiciekawskich.Miejscowirobiąsobieżartyzturystów.Turyści
robiąsobieselfiezpieczonąświnią.Corazwięcejpiwa,błyszczątłusteśli-
maki,zakąski,tłuszcz,rozgrzanesłońcemkamienie,intensywność...
Kolejnanoc,kolejnydzień.Wtawerniemówią,żedziśbędziepro-
cesja.WychodzispodKatedryogodziniesiedemnastej.Oszesnastej
jestemnamiejscu.Podbramykościołaniedasiępodejść.Zbierająsię
ludzienaulicach,zajmująmiejscadoobserwacji.Znajdujędobremiejsce,
wysokonaschodach,obokmniemiejscowebabciewfartuchachipodom-
kach,dzieciaki,turystkizBrazylii,którepodpytująbabcieoto,cobędzie
siędziało.Babcietłumaczą,żeprocesjaprzechodzi,okrążydzielnicę,
przejdziewokółKatedry,pierwszyjestświętyAntoni,apóźniejdołą-
czająkolejniświęci,patronikolejnychdzielnic,bowLizboniekażda
dzielnicamaswojegoświętego.Akiedytosięzacznie?-pytająturystki.