Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DZIEŃ,KTÓRYODMIENIŁ
NASZEŻYCIE
P
iusiedliwcieniuszkolnychmurów.Zwszystkich
odczasprzerwyNora,PeteriRayanwyszlinazewnątrz
uczniówtoonimielinajdalej,adotegobyłupał.Czulisię
fatalnie,wkońcuszkołatoszkoła.Ichżycieniemaltraciło
sens,gdyprzechodziliprzezjejbramy,aleczegomożna
sięspodziewaćpoichmieście?Jeżelimyślicie,żewasza
szkołatopiekło,toniewidzieliściecodziennejpatologii,
jakąprzechodząuczniowieuczęszczającydoszkoły
wDetroit.Tutajtrzebabyłobyćtwardym,jeślichciałeś
sięwpasować,acodopieroprzetrwać…Jednakzdarzali
sięitacy,którzymoglinazywaćsiękrólamitejszkoły.
Nora,RayaniPeterniestetydonichnienależeli.Zawsze
trzymalisięnauboczu,alerazembyliniepokonani.Tak
przynajmniejbyłodawniej.Ludziesięichbali,wkońcu
każdyznichwiedział,corobią.Handelprochami,kradzież
ibiciesiębyłonormądlaludzizośrodka,aprzynajmniej
dlatakichjakoni.Stereotypowowięczostalinaznaczeni
przezgronopedagogicznejako„zepsutedzieci”.
Przyjacielemożeirobilizłerzeczy,lecznadnikimsięnie
znęcali,wielerazystawalinawetwobroniesłabszych.
Niestetygównoztegomieli.Nieopłacasiębyćdobrym,
aonidoskonalesięotymprzekonali.Niezałamalisię
jednakidotejporyprzetrwaliwszystkiewrednepodstępy
ichwrogów.Tatrójkabyładrużyną,którajeślitylko
łączyłasiły,mogłauporaćsięzkażdymproblemem.