Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
inajstarszychnastolatków.
–Nora–odezwałasięwychowawczyni,informując,kto
zostałprzezniąwybrany.Niedostałajednakżadnej
odpowiedzi.Niktteżniewyrwałsięnaśrodek.Wszyscy
tuobecniobejrzelisięzasiebie,leczdziewczynytamnie
było.Gdyrozległsiędźwiękruskiegotechno,wzrok
zebranychpadłnaotwarteoknoumieszczone
zawychowawczynią.Naparapeciesiedziałanastolatka
wczarnych,podartychspodniach,zielonejbluzie
zkapturemizuśmiechemcwaniaka,cobyłotutaj
rzadkością,bozakombinowaniemożnabyłosiedzieć
wciemnejizimnejkomórce.Dwajkumple,PeteriRayan,
rzucilisobieporozumiewawczespojrzenia.
–Sorry,stara,nadzisiajmamlepszeplany
–powiedziaładumnie,poczympomachałaAlinie,jakby
byłajejkoleżanką,iopuściłaprzytymsierociniec.
–Żegnajcie,przegrywy!–Zeskoczyłazoknanałamiący
sięasfaltiprawiesięwywaliła.Poczym,słyszącwrzask
wychowawczyni,szybkopobiegłaprzedsiebie.„Misja
wykonana”–pomyślała,wpatrującsięwpięknesłońce,
któreświeciłonadichzepsutymmiastem,dającprzytym
jakbyznaknadziei.„Znowumusiałabymzmywaćpotych
świniach”–stwierdziłazpogardą,przypominającsobiejej
znienawidzonąrobotę.Dotegoteżwnerwiłatęstarą
babę,którazadzieckatylerazychciaładaćjejwryj.
Nastolatkaprzejechałaposwoichczarnychwłosach,
wkładającdokieszeniwalkmana,iprzeskoczyłaprzez
siatkęszczęśliwajaknigdydotąd.Dzisiajmiałospełnićsię
jejmarzenie,adzieńbyłtakpiękny,iżNorabyłapewna,
żepodoławyzwaniu,jakimbyłarolawfilmie
Powrót