Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tworzęich.
Alepoprawiapanimojebłędy.Inietylkomoje,ale
iinnychliteratów!WzrokDerdowskiegopadł
naFelicję.Uczsię,panienko,żebymiećtakąwiedzę
jakciotka.
AiwiększąwtrąciłasięMatylda.
MamzamiarkupićmaszydopisaniaRemington.
Możewtymbędzieszmogłasięwyuczyć,panienko.
Cootymsądzisz?
Znajwiększąprzyjemnością.Felicjadygnęła
grzecznie,zafascynowanaswoimidolem.
Jakiemieliszczęście,żegotakszybkospotkali
poprzyjeździedoWinonyiżeichobdarzyłprzyjaźnią.
Opowieściredaktorabyłynieztejziemi.Niemogła
uwierzyć,żeczłowiek,któryurodziłsiętakjakona
nakaszubskiejwsi,zdążyłjużtyleprzeżyć.Słuchała
zwypiekaminapoliczkach,gdysnułwspomnienia
oswychwyprawachdoWłochiParyża,opracach,które
musiałwykonywać,żebyzarobićnachlebjako
woźnica,mechanikczytłumaczwbiurzewystawy
światowej.Odkiedypojawiłsięwichżyciu,marzenia
Felicjiprzybrałykonkretnywymiar.Pragnęłakiedyś
napisaćdogazetyDerdowskiegojakodziennikarka.
Czasemtakbardzopogżałaswrozmyślaniach,
żetraciłakontaktzrzeczywistością.Takjakteraz,
zamyślona,straciłafragmentrozmowygościazciotką.
Niewysyłałamlistówdotejporyusłyszała.
Aha,jużwiedziała,ocochodzi.Matyldaradziłasię
panaHieronimawtejsamejkwestiicojej.
PaniMatyldo,nicwtymzłego.Niemaltrzydzieści
lattemuprzyjechalinaziemiępierwsiosadnicy.
Izachwyciłaichswoimbogactwem,lasamiiwodą.
Aprzedewszystkimwolnością.Niktimniezabraniał
kupowaćziemiibudowaćdomówjakunas.Inapisali
listydokrewniaków,opisującswójdobrobyt.Aci
...
Acituprzywędrowali.Matyldasięzaśmiała
iklasnęławdłonie.
Zcałymirodzinami.Idlategojesttunastak
wielu.ItoztegosamegoniewielkiegozakątkaPolski.