Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trwaćwieki,adekadaprześlizgnąćsięwjednymzdaniuczy
akapicie.
WedługmojegodziadkaJohantwierdził,żezmieniłba,że
zniszczyłdwudziestywiek.
Ernestliczył,żezachowahistoriędoczasu,gdybędziemy
moglispędzićrazemdostateczniewieledni,żebyspisaćmagnum
opusJohanaThomsa.Nadalbyłwiernywewnętrznejdyscyplinie,
któranakazywałamudziałaćwłaściwieiwnależytymporządku,co
zresztąmieszałosięzadziwiającozumiłowaniemromantyczności
iurokówżycia.Mójdziadek,systematycznymuzyk,dyrektor
szkoły,opowiadaczcudownychiniekończącychsiębajek.Czas
jednakpostawiłniecnienaswoim.Istałosięmoimzadaniem,moim
świętymobowiązkiemnietylkowysłuchaćopowieściJohana
Thomsa,alejeszczeuzupełnić.Ernestbłagałmnie:„Suń
łagodnie,mójdrogichłopcze.Wporzekwitnieniajaskrów.
Wiejskimidrogami.Nigdyniezapominającwystąpićzszeregu,
spojrzećponadbramkęiuśmiechnąćsię”.