Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jednegohospodarawołoskiegozałeb,ściągnąć
goztronu,aosadzićdrugiegonajegomiejscu,dlatakiej
krotochwiliwartopoświęcićsporyworekczerwieńców
inarazićsięnaniełaskękrólajegomości.
–NiebędęoszczędzałposaguKasieńkianitrwożyłsię
niełaskąpanaAugusta,gdysięnadarzyzacnaokazja
–odrzekłŁaski.–ZowymGreczynemczyDakiem,cosię
despotem35samijskimbyćpowiada,możnabynarobić
trochęhuczkuwchrześcijaństwie.Aleobawiamsię,czy
niestraciłsercadośmiałejwyprawy,albowiemniewidać
godotądwKezmarku,amiałbyćwpierwszychdniach
września.
Wtemcichąstopąwsunęłosiędosalipacholę
istanąwszyprzydrzwiachczekało,ażpanzwrócinanie
uwagę.
–Odpanihrabinyprzychodzisz?–zapytałŁaski
spostrzegłszychłopca.–Przypomnieć,iżpóźnagodzina
nakazujespoczynek?
–Strażnikoznajmiawaszejmiłości,iżdopołudniowej
bramymiastastukanatarczywiemążpodróżny–rzekł
pacholik.
–Strażnikpowinienwiedzieć,żebramymiastaizamku
nieotwierająsiędlanikogopozachodziesłońca.
–Ówmążpodróżnypowiadasiębyćprzyjacielem
waszejmiłościiniechceczekaćwschodusłońca.
–MożetoHeraklides–wtrąciłtuRożen.
–Może,boktóżinnyośmieliłbysięstukaćdobram
mojegomiasta–mówiłŁaski.–Czyówmążpodróżnynie
powiedziałswojegoprzezwiska?36
–Powiedział,aletoprzezwiskojesttakcudaczne,
żepachołekmiejskizapomniałjepodrodze–odrzekłpaź.
–Pamiętatylko,żetojakiśksiążę.
–Toon!–zawołałuradowanyŁaski.–Natychmiast
wpuścićdomiastamężapodróżnegoiotworzyćprzed
nimnarozcież37bramyzamku.Burgrabiemu38powiesz,
żebysięnatychmiaststawiłporozkazy.