Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dzienniki
Zeszyt22
Szkic(Zwierzętawgetcie)
11
Udałemsięwdrogędomoichprzyjaciół,którzyuprawiajądziałkęniedaleko
ul.DworskiejwkierunkuMarysina.Domekpodobnydowilliosłaniałczęść
wąskiejstronytejdziałki.Byłopodwieczór,przedzachodemsłońca,jeszczeciepło,
takżemożnabyłosiedziećnazewnątrz.WokniezauważyłempaniąHalpern,
dentystkęilekarkęzambulatorium.Wyniosłastółikrzesło…Unaszychstóp
rzadka,skromnazieleń…Krzewyzliśćmi,pierwszekwiatywiśni…Oboknas
przelatujecytrynek…Cosłychaćwmieście?Miastotojestgetto.Tutajniepanuje
nastrójgettowy,leczjesttorodzajwsi…nJestemzmęczona,szczęśliwa,żejestem
takdalekoodżyciagetta.Szczęście,bocałydzieńwambulatorium…wrzody,
ropnienaplecach,nanogach,odpożywienia…nawetnagłowiepodwłosami…
Toniejestnajgorsze…Gorzej,jeśliludziezałamująsię;jestemszczęśliwajeśli
mogęimzaoferowaćfotelalboleżankę…Niemożnapomóc.Zuparesortowa
niewystarcza,awięcejgettoniemożezaoferować.Jakdługotojeszczepotrwa?
Nadnamiprzelatujebocian…”nŻetomożliwe!Wolnomulecieć,bezpytania?
Poruszaćsięwolnowpowietrzu?Niedowiary…Takbardzoprzyzwyczailiśmysię
dowięzienia,żekażdymomentwolnościwydajesięniewiarygodny…Ktodziś
uwierzy,żeczłowiekmiałkiedyśmieszkaniezkilkomapokojami,przedpokojem,
łazienką,meblamietc.Mógłwchodzićiwychodzić,gotowaćijeśćjakczłowiek?
Marzenie,dawnozapomnianemarzenie…Bocianprzylatujezpołudnia,może
jeszczezawcześnie,aleonniemusiżałować,niebędziearesztowanyiskazany
nawiecznewięzienie…”Kontynuuję:nPrzedkilkomadniamiwidziałemnałące
wokolicyMarysinatrzypasącesiękozyisześćowiec,którecieszyłysięzżycia.
Byłembardzoszczęśliwyprzeztekilkachwil.Co?Zwierzętawgetcie?Wolne,bez
kajdan?Niebojąsię,żezostanąnwysiedlone”?
nCosłychaćwgetcie?Racja?Talon?Wysiedlenie?Czyzostawiąnastutaj
wspokojudokońcawojny?Ciąglepędzeni?”Twarzkobietywykrzywiłasię,nagle
pojawiłysięzmarszczkiwokółkącikówust,szareoczyzamknęłysię.Wydawało
misię,żewłosynaglejeszczeposiwiały.Samolotnadnami.Szumsilnika…Leci
wkierunkuwschodnim.nNawschód…Cotammożebyć…”Pochwiliprzerwy:
nCzybędziemywybawieni?Czyjestdlanaswogólewybawienie?”
Wysiedlenie.Zima1942r.styczeń,luty,marzec1942r.Szkic(sztukawłasna)
KobietaprzychodzidofotografaMaliniaka,któryciąglemacośdoroboty
wCentralnymWięzieniu,gdyżmasporządzaćfotografiearesztantów(zmarli
napryczach,etc.strasznesceny)iprosigo:nWstawsięzamnąuSzulema