Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
BożenaChołuj
Wprowadzenie
WpostaciLudwikaFlecka(1896–1961)splatająsięróżnelosy:lekarza,
przyrodoznawcyikulturoznawcy,Żyda,Polaka.Wswoichkoncepcjachwyszedł
dalekopozagranicemikrobiologii,którązajmowałsięzawodowo,awprowa-
dzonychprzezsiebieeksperymentachlaboratoryjnychprzypominaniecokul-
turoznawcęzastanawiającegosięnadpowstawaniemwiedzy.Czyznajdziemy
uniegojedynieimpulsyintelektualne,któretrafiajątotu,totam,bointer-
dyscyplinarnośćwpraktycenaukowejpozostajenajczęściejtylkopostulatem,
arzadkostajesięmetodą,czymożejednakjegosposóbmyśleniaipracyotwiera
przednamimliwośćtakiejinterdyscyplinarności,którądałobyststo-
sować?Takibyłprzecieżwkońcuceljegodziałalności.Opróczpracynauko-
wejipraktycznejaktywnościlaboratoryjnejinteresowałygoprzedewszystkim
związkiirelacjedającesięsplataćwstrukturęfaktównaukowych,zakażdym
razemnanowo,wtokuniekończącegosięprocesu.To,wjakisposóbdochodzi
dotegoprocesuijakonfunkcjonuje,byłodlaFleckaniemniejciekaweniż
mechanizmpoznanianaukowego.Decydującąrolęodgrywatuwedługniego
niesamajednostka,leczkontekst,wjakimonażyjeidziała.Czasempowsta-
jewrażenie,żemechanizmtenfunkcjonujenazasadziesamonapędzającejsię
maszyny.Takjednakniejest,bocałyczaspowstajeprzecieżcośnowego.Jak
tylkonazwiemyelementypoznanianaukowegoizdefiniujemytakzwanefakty,
zrodząsięnowepytania,otworząsięnieznanedotądperspektywy,aniektóre
ztychfaktówzacznąbyćinaczejnazywaneizmieniąswójkształt.Podczas
gdypoznanieprowadziraczejdodestabilizacjipoznanego,powtórzeniasłużą
ugruntow
aniuzdobytejwiedzy.
Tymikwestiamizajmująsięautorzyiautorkiwniniejszymtomie,któryjed-
nocześnieczerpieinspiracjezdoświadczeńśrodowiskanaukowegoznadpolsko-
-niemieckiejgranicy.Okazujesię,żewkontaktachmiędzynarodowychznacze-
niemanietylkozebranawiedza,którąsięsobienawzajemprezentuje.Taksamo