Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wybrałemtenostatni,najmniejpewny.
–Cotobylizaszmuglerzy?Polacy?
–Tak.
–Jeśliszmuglerzy,tomogliciępobićiokraść.Jeśli
szmalcownicy10,wydalibycięNiemcom.
–Wiem,żemogli.Czasyrobiąsięniebezpieczne.
–Żartujesz?Alewiesz,cotamsiędziało,podmurem?!Gdyciebie
tutajniebyło?RzucalisięnakażdegoŻydazgetta,wyciągali
dokumenty,kazalispuszczaćspodnie!Odzieralizewszystkiego.Niech
ichpiekłopochłonie,tęcałąWarszawę!Niemamjużdlaniej
sentymentu–powiedziałazezłością,patrzącwokno,zaktórym
rozciągałasięnocnaczerńśpiącego,takdlanichdziśodległego
igroźnego,wręczwrogiegomiasta.
DlaŻydówniebyłobezpiecznegomiejsca–anipotej,ani
potamtejstroniemuru.Żydwoczacheuropejskichchrześcijanzawsze
byłwrogiem,tym,któryukrzyżowałJezusa.Tym,któryzatruwałwodę
wchrześcijańskichstudniach,porywałchrześcijańskiedzieci,aby
dodawaćichniewinnąkrewdomacy,tym,którykradłkrzyże
zkościołówiwytapiałznichzłoto,abywtensposóbzdobywać
pieniądzenalichwę.Wkażdymkrajukombinowałimanipulował,aby
wybićsięponadinnych.WbogatejAmerycestałsiębankierem,
trzymającymwgarścicałąmiejscowągiełdęimającymwswej
kieszeniwszystkichtamtejszychnafciarzy.WsowieckiejRosjibył
bolszewikiemikomisarzem,bezwzględnymtępicielem
prześladującychgowcześniejhrabiów,oficerówicarskich
urzędników.Wzepsutym,orgiastycznymipijanymodszampana
Berliniewodewilistą,kabareciarzemiinicjatoremwszelkiejmoralnej
degrengolady;wdekadenckimParyżupornografemistręczycielem,
awLondyniezmieniałsięwgiełdowegospekulanta,doradcęrządów
ipodżegacza,skryciepchającegonarodykuwojnom,poto,aby
onmógłzbijaćnanichmajątekiwtajemnychlochachliczyćnocami