Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żonaty?
–Tociosponiżejpasa,niesądzisz?
–Niekoniecznie.Wkońcupowinnamwiedzieć,wcosię
pakuję–odparła,chociażdoskonalezdawałasobie
sprawęztego,wcosiępakuje.–Czyżbyśbyłniewierny?
–Tak–przyznałbezogródek.–Naprawdęchcesz
kontynuowaćtentemat?
Słusznieczynie,więcejdotegoniewracała.Poślubiła
Hunterastarszegoodniejoszesnaścielat,gdyżwierzyła,
żeprzyszłośćjestważniejszaodprzeszłości.
Poznałagonaprzyjęciucharytatywnym
zorganizowanymnarzeczhospicjumwCrantsford.Jako
jedenzgłównychsponsorówwygłosiłkrótkie,ale
dowcipneprzemówienieiuwagiHelennieuszedłfakt,
żestałsięobiektemzainteresowania.Średniegowzrostu,
przystojny,obdarzonycharyzmą,doskonalezdawałsobie
sprawęztego,jakdziałanaludzi.Przypominałjej
ulubionegoaktoraMichaelaKitchena.Kiedyzszedł
zpodiumiusiadłprzystole,Annabel,koleżankaHelen,
którazaprosiłająnaprzyjęcie,szepnęłajejnaucho:
–Mamzamiarcigoprzedstawić,kiedysiętroszeczkę
uspokoi.
–Apoco?
–Ponieważ–AnnabelskinęłagłowąwkierunkuHuntera
iściszyłagłos–prosiłmnieoto.
–Kiedy?
–Gdybyłaśwtoalecie,podszedłdomnieizapytał,kim
jesteś.
Annabelniepotrzebowałagraćrolipośrednika,
ponieważpoczęścioficjalnejHuntersamsięprzedstawił
izaproponowałdrinkawbarze,odciągając
jąodprzyjaciółki.
–Przypuszczam,żetymsposobemzdobywapanto,
czegochce–rzuciłazirytacją.
–Nigdymnieniezawodzi.Czegosiępaninapije?
–Niczego.Niejestemspragniona.
–Jateżnie.Chodźmygdzieś,gdziebędziemymogli
porozmawiać.–Proszęniebyćtaką–dodał,gdy
odmówiła.Jeszczeraz,wbrewwoli,została