Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Poczekam,ażsobiepójdziesz.
–Codotego…
–Porzuciliściejużtenidiotycznypomysłzporwaniem
rodzicielskim?
Niespełnagodzinępotym,jakwpanicezadzwoniładoniego,żeby
zgłosićzaginięciemężaicórki,policjaprzyjęłahipotezę,żeKubaOsul
spakowałrzeczyswojeiAmelii,żebypodnieobecnośćżonywyjechać
zdzieckiemzagranicę.
KłóciłasięzHetskim,wyśmiewająctę–jejzdaniem–idiotyczną
koncepcję.Zaprowadziłagodoswojejsypialniiudowodniła,żenie
zaginęłaanijednaparaskarpetekianijednabluzkajejcórki.
Ignorowałafakt,żezniknęłykluczedoautaisamoautoKuby.Hetski
wysłuchałjejspokojnie,czekając,ażjejwściekłośćminie.Przedstawił
jejwyciągzkontamęża,zktóregojasnowynikało,żewdniu
zaginięciazrobiłsporezakupyspożywcze,kolejnewdrogerii
iwsklepiezodzieżą.
Przyznałjejcoprawda,żesamniemożewtouwierzyć.Znalisię
dobrze,częstozżonąbywałuHaniiKubynakolacji,alemusiał
przedstawićjejwszystkiefakty.
–Porzuciliśmy–przyznałterazkujejzaskoczeniu,poprawiając
mankietykoszuli,którewystawałyspoddżinsowejkurtki.Latem
niemalsięzniąnierozstawałipotym,jakwyjmowałjązszafy
pierwszegodnia,gdytemperaturabyłanaplusie,chowałjądopiero,
gdychodzeniewniejzaczynałomugrozićpoważnąhipotermią.
–Nonareszcie.Jeślijeszczerazmusiałabymwamtłumaczyć,
żeKubaniezamierzałmniezostawić,niemówiącjużoporywaniu
Amelii…
–ZnaleźliśmyautoKuby–przerwałjej.Szukaligoodkilku
tygodni,niemającpojęcia,dokądmążHanimógłsiękierować.
–Co?Gdzie?–Zerwałasięzkanapyzdecydowanieszybciej,niż