Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zpokładuofiary,hałaswichuryiburzyprzygłuszyłnawetniezbyt
głośnytrzaskłamiącychsiędesekwchwili,gdyłódźniszczałapod
dzióbemstatku.Tobyłowszystko.KapitanE.T.V.BlockzNowego
Londynusądził,żełódka,(zktórej,jakprzypominam,samspuściłem
żagleiktórejmasztsięzłamał),jestbezużyteczną,zniszczoną,
porzuconąnafalachłupiną,toteż,nietroszczącsięojejlosy,chciał
płynąćdalej.Naszczęście,dwajmajtkowie,strażującynaczatowni,
przysięgalinawszystkieświętości,żedostrzeglijakiegośczłowieka
przysterzezatopionejłodziizapewniali,żemożeudałobysię
gowyratować.Wywiązałsięspórsłowny,któryrozdrażniłjeszcze
kapitanaBlocka.Pochwilikapitanzacząłwykrzykiwać,„żenie
maobowiązkubaczyćwiecznienakażdąskorupęzjajka,pływającą
pomorzu;żeokrętniemożezawracaćzdrogizpowodubylejakiego
głupstwa;żejeżelinawetjakiśczłowiekpadłofiarą,tozginąłnie
zwinykapitana,leczskutkiemwłasnejniebaczności,azatemmoże
spokojnieiśćdodjabła.”Takieipodobnesłowawykrzykiwał
wgniewie.
WówczaszabrałgłospierwszysternikHenderson,którego,
podobniejakicałązałogę,oburzyłybrutalnesłowakapitanaijego
nielitościwazatwardziałość.Oświadczyłon,popartyprzezwszystkich
majtków,żeokrucieństwokapitanawydajemusięgodneszubienicy
iżetymrazemnieposłuchajegorozkazów,chociażbynawetmiano
gozatopowiesić,skorowyląduje.Powiedziawszyto,pobiegłnatył
okrętu,odsuwającpodrodzeBlocka(którystałpobladły,
zapomniawszyjęzykawgębie),uchwyciłsterwręceidoniosłym
głosemwydałrozkazy.Załogapośpieszyłanastanowiska,astatek
zawróciłsprawnie.Spórtrwałmniejwięcejpięćminut,wydawałosię
zatembardzowątpliwem,czyudasięjeszczewyratować
nieszczęśliwegoprzypuściwszy,żeistotniewłodzibyłjakiś
człowiek.Ajednak,jakjużczytelnikowiwiadomo,wkrótkim
przeciąguczasuzdołanowyratowaćAugustaimnie.Ocalenienasze
zawdzięczaliśmyjednemuztychniezwyklerzadkichzrządzeńlosu,
któreludziemądrzyipobożnipoczytujązazrządzeniaOpatrzności.
Podczasgdystatekzawracał,sternikrozkazałspuścićłódź
ratunkowąiwsiadłdoniejwrazztymidwomamarynarzami,którzy
twierdzili,jakobywidzielimnienałodziprzysterze.Zaledwiestatek
sięodwróciłksiężycświeciłjeszczebardzojasnoicałą
szerokością,ociężalepodniósłsięprzeciwwiatrowi,Hendersonwtej
samejchwilizerwałsięzmiejsca,nawołując,jakszalony:„Zawrócić!”
Niezdołałwypowiedziećnicwięcejpowtarzałjedynie,jakautomat,