Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
krótkimżyciupierwsząkobietą,którawywarłananimtakgłębokie
wrażenie.
7
Polowanieskończyłosięwcześniej,niżplanowano,gdyżjeden
zuczestnikówzostałprzypadkowozranionystrzałąwymierzoną
wściganegojelenia.Rananiebyłazbytgroźna,aleKreonzarządził
powrótdoTeb,twierdząc,żerannympowiniensięzająćlekarziza-
stosowaćodpowiednieśrodki.Polowanieodsamegopoczątkunie
byłozbytudane,wracalidodomuzniewielkązdobyczą,chociażlasy
wpobliżujezioraKopais,nazachódodTeb,byływopiniimyśliwych
pełnezwierzyny.
EdypjechałnakoniuobokKreona,którybyłjednaktegoranka
wzłymhumorzeirzadkosięodzywał.Wpewnejchwilizatrzymał
koniaidałEdypowiznak,byuczyniłtosamo.
Przepuśćmyichwszystkichwskazałrękąkawalkadęmyśli-
wych.Pojedziemynasamymkońcupowiedział.Chciałbym
porozmawiaćztobąnaosobności.
Odczekalidłuższąchwilę,ostatnijeździecznikniemiędzydrze-
wami,apotemwolnoruszylizanimleśnymduktem.
Zauważyłem,Edypie,żesłużycipobytwTebachpowiedział
Kreon,zrównującsięznim.Przebywasztuzaledwieniecałyrok,
ajużzdążyłeśzdobyćszacunekiprzyjaźńwieluwpływowychoby-
watelinaszegomiasta.Corazczęściejsłyszymy,żewuznaniutwoich
zasługpowinniśmyzatrzymaćcięnastałewTebach,obdarzyćoby-
watelstwemnaszegomiastaipodarowaćciodpowiedniąposiadłość.
ZastanawialiśmysięnadtymzJokastąipostanowiliśmyzapropono-
waćciinnerozwiązanie.Wtwoichżyłachpłyniekrewkrólewska,
jesteśsynemPolybosa,władcyKoryntu.Osiągnąłeśjużwiek,kiedy
mężczyźniznajdująsobiemałżonkiizakładająrodziny.
18