Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wśrednimwieku?Nibywszystkosięzgadza:myślała,żetrafiłjejsię
bogatyjeleń,agdyzorientowałasię,jakjestnaprawdę,wzięłato,
coznalazła.
Łukasznieprzestajesięuśmiechać.Głupieteoriespiskowe.Kazała
muczekaćpółrokunapierwsząwspólnąnoc!Gdybypracowaławtym
tempie…Ajeśliobrabiaładwudziestufacetówrównolegle?Widywali
sięśrednioraznatydzień,czasemrzadziej,więc…
Dosyć!Łukaszczuje,żezabrnąłzadaleko.Absurdalnepodejrzenia.
Udawałbogatszego,niżjest,aletoznaczytylko,żeniemówił
odebecieiokredytach.Niemawillizogrodemanijachtu–towidać
napierwszyrzutoka.Niemanawetwłasnegosamochodu!Iwogóle.
Wchodzidołazienki.Przyglądasięswojejtwarzy.Opuszkami
palcówdotykaworówpodoczami.Rozczesujeprzerzedzonewłosy.
Trzebasięumyć.Tak,najpierwto,potemzobaczymy.
Nowięcrozbierasię,otwierakabinęprysznicowąipuszczawodę.
Sprawdza,czynapółeczcestojąszamponiżeldomycia.Przygotowuje
ręcznik.Próbujezaangażowaćsiębezresztywwykonywanietych
prostychczynności.Wrzucadokoszanabieliznęslipy–dziurawe
wkroku,jaksięokazuje,aletylkotrochę.Ściągaprzezgłowękoszulkę
iteżdajejądoprania.Przezkrótkąchwilęczujeznajomykwiatowy
zapachiodrazuzbieramusięnapłacz.Powracanatrętnepytanie:
dlaczego,dlaczego?
Klara,jegoKlara.Cośsięmusiałowydarzyć.Aonwymyślajakieś
bzdurneteoryjki,zamiastjąratować!Powinienzachowaćspokój.
Rozważyćróżnescenariusze.Choćbytaki,żemusiaławyjechać.Nie
chciałagomartwić,dlategowymknęłasięchyłkiem.Pewniewzięła
nataksówkę.Możedlaniejdwiestówytogrosze,cośjakdlaniego
pięćzłotych.Pytanie,jakjejszukać.Niemająswoichnumerów
telefonów,takiukład.Żadnychmaili,żadnychkomunikatorów.
Spotkaniaumawianeztygodnianatydzień–zawszewtymsamym
miejscu.Prywatnydetektyw–tojestmyśl!Problemwtym,żejego
zasobywłaśniestopniałydozera.Czynszzapłacił,alezacośmusi
przeżyćdokońcamiesiąca,czyliprzezkolejnetrzytygodnie.
PrzedwczorajpojechałdoAuchaninakupiłfrykasów.Środki