Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
znaczy,prawda?
Zastanawiałamsię,kiedywszystkosiępopsuło
iczemunaszeżycieniemogłoprzypominaćstarych
czarno-białychlw.Tych,wktórychludziespotykają
miłośćizakochująsię.Gdzietamiłośćnapotyka
najakąśprzeszkodę,którąbywaprzeciwnyjejczłowiek
alboróżnicespołeczne,ajednakmiłośćzawsze
zwycża.Wczarno-białychfilmachludzieniekłamią.
Niezdradzają.
Wcisnąwszysięwobcisłedżinsy,któreopinająmoją
pupęinogiiwktórychnapoczątkutegowieczoru
czułamsięatrakcyjna,zaśnakońcuodpychająca,
szukałambutów,którezdjęłam,kiedyzrobiłosię
gorąco.Cichoprzeklęłampodnosem,gdydojrzałam
jedenzbutówleżącynapodłodzezbytbliskogłowy
śpiącegoJohna.Wstrzymałamoddechipodczołgałam
się,byponiegosięgnąć.Głębokimęskioddechmówił
mi,żemojabliskośćjestmuobojętna.
Spojrzałamporazostatninajegopiękneciało.
Wiedziałam,żeniemajużpowrotu.Sprawdziłam
wtelefonie,żenajbliższypociągdodomumamtuż
przedpółnocą,więcprzedemnądługieczekanie,ale
wcalesiętymnieprzejęłam.Niemogłamtamdłużej
zostać.Włożyłamkardigan,zawiązałamapaszkęnaszyi
iruszyłamdodrzwi.Miałamochotęsięobejrzeć,lecz
zabrakłomiodwagi.
Starałamsiętrzymaćprosto,jakbymdziękitemu
zyskaławięcejpowagi.Zastanawiającsię,jakzachować
godność,kiedywymykamsięchyłkiemzdomumojego
ekswśrodkunocy,chwyciłamtorebkęiwyszłam,
zamykajączasobąciężkiedrzwi.Wychodząccicho