Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
olśniewająco,byćmożenawetzbytolśniewającojak
natakąmałąknajpęwmałymmieście.Patrzącnaswoje
znoszonedżinsyistaryT-shirt,Chrisniemógł
powściągnąćuśmiechu.
ŚcianyTheCornerLoungezdobiłastaromodna
tapetaiportretynikomunieznanychosób,awszystko
poto,bynowoczesnejprzestrzeninadaćsznytipozór
tradycji.Wtlenakładającychsięnasiebierozmów
iśmiechucichopłynęłamuzykahouse.Chrismusiał
tooddaćtemumiejscu:miałoniepowtarzalny
charakter,aniedokońcakorespondującezwnętrzem
portretyitapetaparadoksalnietworzyłyciepłą,
przyjaznąatmosferę,nawetjeślibyłatotylkoiluzja
mającaskłonićklientówdozostawianiapieniędzy.
PróbującdotrzymaćSteve’owikrokuwpiciu,stracił
niecoostrośćwidzenia,słyszałzato,jakkumpelchwali
siębarmanowi,żeżyciedobrzegotraktuje.Poczuł
odrobinęzazdrości,aleszybkojązdusił,ignorując
zielonookiegopotwora.Pewniezadużowypił.
KiedyStevezacząłmówićotym,żeniedługoożenisię
zeswojądziewczynąKristy,Chrisporazkolejny
zlustrowałsalę.Wtedywłaśniewypatrzyłjąwtłumie.
Najwyraźniejopowiadałakoleżancecośzabawnego,
odrzuciładotyługłowęiśmiałasię,aprzyokazjitym
wszystkim,którzynaniąspoglądali,pokazywałapiękny
uśmiech.Właśnienatoodrazuzwróciłuwagę:
dziewczynaśmiałasięabsolutniebeztrosko.Wpewnym
momencieSteveprzerwałrozmowęzbarmanem
ispojrzałnaChrisa.
–Ładna.
–Kto?