Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nadobre.Rosewbiegłaposchodachzarumieniona,wesoła
irozczochrana,abyspotkaćsięzpełnymrozpaczyprzyjęciemciotki
Plenty,którabłagałają,abynatychmiastpołożyłasiędołóżka.
Och,nie,prosimy!Przyjechaliśmyzjeśćkolacjęznasząkuzynką
ibędziemygrzecznijakbaranki,jeślipozwolisznamzostać,ciociu
podnieślikrzykchłopcy,którzynietylkozaaprobowali„swoją
kuzynkę”,aleniemielizamiarurezygnowaćzkolacji,jakożeimię
ciotkiPlentyoddawałowpełnijejszczodrąnaturę.
Cóż,kochani,możeciezostać,tylkobądźciespokojniipozwólcie
Roseprzyjąćżelazoidoprowadzićsiędoporządku,apotem
zobaczymy,coudanamsięznaleźćwspiżarnirzekłanaodchodnym
starszadamaodprowadzanasalwąwskazówekcodozbliżającejsię
uczty.
Dlamniemarmolada,ciociu.
Poproszęwielkikawałplackaześliwkami.
ProszępowiedziećDebby,żebywyciągnęłapieczonegruszki.
Jamamochotęnaciastocytrynowe.
Niechpodadząracuchy.NapewnobędąsmakowaćRose.
Zobaczycie,żebędziewolałatarty.
GdyRosekwadranspóźniejschodziłanadółzwymuskanymi
włosamiiwswoimnajstrojniejszymfartuszku,zastałachłopców
wałęsającychsiępodługimkorytarzu,przystanęłanapodeście,aby
poobserwować,bojakdotądnieprzyjrzałasiędokładnieswoimnowo
poznanymkuzynom.
Istniałomiędzynimsilnerodzinnepodobieństwo,choćniektóre
zjasnychgłówbyłyciemniejszeniżinne,niektórepoliczkiśniade,
anieróżowe,arozpiętośćwiekupomiędzyszesnastoletnimArchiem
anajmłodszymJamiemwynosiładziesięćlat.Żadenzkuzynówniebył
specjalnieurodziwyzwyjątkiemKsięcia,alewszyscybylikrzepcy
iweseliiRoseuznała,żechłopcyniejednaktakokropni,jaksię