Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mieszkająmoidziadkowiebabciaSzejnazdomu
ŁopszycidziadekLejzerMidler.Zatocałarodzina
odstronymamyoddawnamieszkawBiałymstoku,
mamateżsiętuurodziłaituwzięłazojcemślub,
czterylataprzedmoimna​ro​dze​niem.
OkolicanaszegobiałostockiegoRynkukipihandlem
iusługami.Ludziedobijajątarguwróżnychjęzykach,
czasemsłychaćteżodgłosysprzedawanychzwierząt.
Wokółreklamująsięskładyróżnychróżnościwaty,
obuwia,galanterii,papieru,żelaza,mebli.Szyld
zaszyldem.Afiszzaafiszem.kołdryikapelusze,
mąkaiśledzie,instrumentyiherbata,jestsklep
bławatnyizakładfotograficzny,sprzedażfuter
iklejnotów.Jestzegarmistrz,bankikantorwymiany
walut.Straganówikramówniesposóbpoliczyć,
podobniejakludzi.Najtłoczniejjestpodsamym
ratuszem,gdziemożnaznaleźćrzeczynakażdą
kieszeń,nawetbardzotanie.Szmaty,buty,wiejskie
jajaifajans,mydłoipowidło.Alejatamwolę
eleganckiemagazynyidomytowarowe,choćnic
wnichniekupuję.Lubiępatrzeć.Najbardziejnaswoje
odbiciewszklanychwitrynachimisternewystawy
wgablotach:stosyciastekikopceorientalnych
sło​dy​czyzaszybącu​kierniBu​znanaLi​po​wej23.
Lubięobserwować,jakpięknepaniewmodnych
kapeluszachrobiąsprawunki,ipatrzećnaichślicznie
dzieciwwymyślnychubrankach.Mojamamateżjest
piękna,aleniewkładawyszukanychstrojów.
Wprawdziezawszemajakieśkoralenaszyi,starannie
upiętąfryzuręigustownąsukienkę,aleniemabiałej
parasolkizkoronkowymwykończeniemaniciężkich
bry​lan​tównapal​cachjakżonyfa​bry​kan​tów.