Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tylkojegoimaginacją,aleprzecieżnieupijasię
namieściesamotnie?Tak,właśnietaksięstałodwa,
amożeitrzyrazy,cosprawiło,żeojciecpoczułsię
dotkniętyizawiedzionyjegozachowaniem.Odziwo,
matkawzięłaDawidawobronę,sugerując,żeskoro
ojciecpozwoliłmunabywanieizabawynamieście,
toniepowiniensiędziwić,żesynwracadodomu
podchmielony.Jaujęłabymtobardziejdosadnie.Wraca
dodomunarauszu.Wstawiony,żebyniepowiedzieć
pijany.JednakpiszędoCiebieniepoto,abyrozprawiać
owyczynachDawida.Otymnasłuchaszsięosobiście,
kiedywrócimydoKrakowa.Dawidwprawdzienie
przyjedzieznami,ponieważprostozWiedniarusza
doBreslau,alejazłożęCiobszernąrelację.Zanim
jednakprzejdędorzeczy,muszęjeszczenadmienićsłów
kilkaomoimbracie.
Toniedowiary,alemamwrażenie,żeDawidjest
oczarowany,zauroczony.Powiedzieć,żejestzakochany,
tochybazbytwiele,alejestnadobrejdrodze,aby
zzauroczonegostaćsiękawaleremzakochanym.
Zapytasz,któżrzuciłnaniegotenczar,boobojewiemy,
jakDawidwzdrygałsięprzeduniesieniamiserca,chcąc
jaknajdłużejpozostaćwolnymioddawaćsięuciechom
młodzieńczegożycia.Otóżjegosercemiumysłem
najpewniejzawładnęłaMiriam.
Zaczęłosięniewinnie.Ba,nicniewskazywało,
żepannaLavinzawrócimuwgłowie,chociażMiriam
jestcudownądziewczyną.Nietylkoładną,powabną,ale
takżerozmownąimądrą,coniestetynieczęstosię
zdarza.Oddnia,kiedyprzyjechaliśmy,zamieniłznią
raptemkilkasłów.Czasamicośszepnąłdouchaprzy
wspólnymposiłku.tunaglepowizyciewpałacu
wSchönbrunnwszystkosięzmieniło.Owszem,spędzili
wówczasrazemprawiecałydzień,ponieważzwiedzać
wybraliśmysięweczwórkę.Ja,Dawid,Aleksandra