Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naniejzaszły.Podziwialiekstrawaganckiekompozycje
zkwiatówwozdobnychdoniczkach,skrzynkachczy
starychgarnkachirozprawialiotym,dlaczegowcześniej
niewpadlinatakgenialnypomysł.Zgodnieuznaliteż,
żepodopiekąnowejsąsiadkiichogródstałsięmiejscem,
gdziechętniespędzalibyczas.
AmberLimperstałauszczytuogrodu,ochoczo
odpowiadającnapytaniazebranych,choćTamarze
zdawałosię,żebyłatoledwiepozornauprzejmość.Nowa
sąsiadka,wspartanaramieniuswegomężaimieniem
Albert,dumnieunosiłaprzytymkwadratowypodbródek,
wieńczącyjejbladą,nieskalanązmarszczkami,posępną
twarz.Wzwiewnej,aczrówniewytwornejdziennejsukni
wyglądałajakrzadkirajskikwiatpośróduschniętych
nawłoci.Perorując,nieznaczniekiwałagłową,odczasu
doczasuposyłałauśmiechylekarzowizparteru,leczwjej
oczachczaiłysięwyniosłośćizażenowanie.Zdecydowaną
większośćczasuzgracjąpodnosiładoustfiliżankę
napełnionąherbatąjednązwielu,któreoczekiwały
nagościnastoliku.Kiedyakuratniemówiła,wydawała
sięznudzona,obrzucajączebranychprzelotnym
spojrzeniem.Widoczniechciałasprawiaćwrażenie
przyjaznej,leczjejślizgającysiępowszystkichzimny
wzrokzdawałsięoceniaćikrytykować.Ichoć
wypowiadaławyszukane,kurtuazyjnesłowa,biłaodniej
niechęć.Zupełniejakbywbrewwłasnejwoliznalazłasię
wśródludzi,którzyodstręczaliinapawali
obrzydzeniem.
Limperowiewyraźnieodstawaliwyglądem
izachowaniemodswoichsąsiadówsześciuniezbyt
zamożnychniemieckichrodzinijednejpolsko-mazurskiej,
którastarałasięwtopićwniemieckiespołeczeństwo
itylkowprawneuchobyłowstaniewyłapaćfałszywe
tonywichmowie.ZtegorównieżwzględuTamara
przywdziałategodniaswojąnajlepsząsukienkę.Nie
chciała,bynietęgiepierwszewrażenie,jakiewywarła