Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Otóżto!–Podziękowałemzawinolądującenastoliku.–Wiem,
żeszukacietego,czegoszukakilkupoważnychludziwtejczęści
świata,imożeciebyćblisko.
–DlanastobezpieczeństwoodstronyCypruiSyrii,adlawas
totylkozeranaszwajcarskichkontach.–Helenatrzymałalampkęprzy
ustach.
–Bezpieczeństwototerazluksus,najakimałoktomożesobie
pozwolić…Acodotego,no…JeślitotrafidoRosjan,będąmieli
lewarynaludzi,odktórychzależybezpieczeństwowtejczęściświata.
–Schowałemzmęczonątwarzwdłoniach,poprawiającjeszcze
bardziejzmęczonąfryzurę.
–Czegodokładniechcecie?
–Współpracyikilkuinformacji.
–Pierdolciesię.
Spodziewałemsięodpowiedziwtymtonie.Takprzeważnie
wyglądajątegotypurozmowy.Zpolitykamimożegreckamiss
rozmawiainaczej,alenielubiłemoceniaćnawetpopięknych
pozorach.Udawałem,żenieusłyszałem,żemamspierdalać,inadal
zgrywałemagentaodmarketingubezpośredniego.
–Wiem,żeszukamytegosamegoczłowieka.Wiem,żeminie
powiesz,gdziestoicieztąsprawą,alejasiędowiemprędzejczy
później.Potempojadęnakoniecświataiosobiściewłożę
godobagażnikazniemieckimiblachami.Mojapropozycjabrzmi…
Helenaniesłuchała.Patrzyławmorze,jakbywidziałajeporaz
pierwszy.Podrapałasiępokostce,naktórejmiaławytatuowanymały
archipelagSantorini.Pochwilimojegozawieszeniawpółzdania
ioczekującegomilczeniaspojrzałamiwoczy.
–Niekończ.Niemasensu…Niemuszęciebiekonkretnie
kojarzyć,żebywiedzieć,zkimmamdoczynienia.Iwiedz,
żetuzeWschoduzaglądająodczasudoczasu,szukającnowych
kanałów,amytuWschodemniejesteśmyzainteresowani.
–Anaszprotagonista?–Niechciałemrzucaćnazwiskaminatym
etapieznajomości.
–Jestaktualniepozanaszymzasięgiem,aletosię…jaktosię
terazmówi…
–Dynamiczniezmienia?
–Otóżto.–Chyba,chybasięuśmiechnęła,chyba,bogłowy
nagilotynieniepołożęzatowrażenie.
Uspokoiłemsię,raczejniemówiliśmyotymsamym.Przyjąłem,
żewidzimysiępierwszyraziostatni.Wyłączyłemostrożność,jakbym