Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wkierunkubudynkusądu.
Ponowniezostałemsam.Amożeniesam?Zmilionami
pytań,którebłądziływmojejgłowie.Pytań,naktórenie
przyjdziemipoznaćodpowiedzi,boonaodeszła...
Światzdawałsięwalić,niepytającmnieozgodę.Mój
świat,tenktóryzbudowałemznią.Jedynąosobą,jaka
byławstaniedomniedotrzeć.Zobaczyławemnie
więcej,niżjasambyłemwstanieujrzeć.Ateraz
odeszła...
MAGDA
Obawiałamsiępowrotudodomu.PytańPolioAlka,
boprzecieżstraszniezanimtęskniła.Zżyłasięznim,
otwierającprzednimnaościeżdrzwidoswojego
dziecięcegoserduszka.Ijaterazmiałamjezamknąć.
Przyznaćsię,żezniszczyłamzbudowanąmiędzynimi
więź.TakiejnigdyniebyłomiędzyPoląaMarcinem,jej
biologicznymojcem,choćjaprzezlataotozabiegałam,
urozmaicającnamnasiłężycierodzinne.Alekstworzył
tobezwykorzystywaniapieniędzy.Wygrałwszystko,
będącpoprostusobą.Kupiłtymmnieisercemojej
córeczki,któratakżemiałaodczućmojądecyzję.Marcin
jednymlistemzraniłnietylkomnie,lecztakżeiją.Ichoć
wiedziałam,żedzieciszybkoprzyzwyczajająsiędonowej
sytuacji,toczułamsięwinnatemuwszystkiemu.Wkońcu
tojapoddałamsię,pozwalającbyłemumężowikierować
moimżyciem.Robićtosamo,odczegoroktemu
odważyłamsięuciec,stawiającnasiebieiswoje
marzenia.
NaWrzosachzwolniłamkroku.Odwlekałammoment
spotkaniazcórkąiprzyjaciółmi.Ichoćjednocześnie