Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Miałamwłaśniewyłączyćkomputer,gdyprzedoczywyskoczyła
minowaikonka:
ARGON:
Witaj,mojesłońce!
NATKA:
Niegadamznieznajomymi.
ARGON:
Mnieznasz.
NATKA:
Toalbosięprzedstaw,albospadaj.
ARGON:
Ok.MamnaimięBartosz.
Czyżbyśjużomniezapomniała?
|
Światzawirowałmiwjednejchwili,policzkioblałysię
rumieńcem.„Bartosz,Bartosz,Bartosz...”powtarzałamwmyślach,
którepędzącchaotycznieprzezmojągłowę,niepozwalały
naobiektywnąocenęsytuacji.Bartosz!Rety!Corobić?