Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NATKA:
Ok,będę.Aterazspadam.
ARGON:
Pa,słońce!
|
Wyłączyłampospieszniekomputer,jakbymbałasię,żetarozmowa
będziemiałaciągdalszy,żezabrniezadaleko.Obudziłysięwemnie
emocje.Bartoszprzestawałbyćrozmytymwspomnieniem,
przeszłością.Urealniałsię,ajutromiałsięzmaterializować.
Wiedziałam,żepójdęnatospotkanie.Dlaczego?Pewniezciekawości,
zpotrzebysprawdzenia,jaktobędziespędzićczaszBartoszem
podwumiesięcznejprzerwie.AJacek?Niepisnęmuotymanisłówka.
Poco.Wkońcunierobięniczłego.Mamprawosięspotykać
zeznajomymi,zwłaszczażeJacekniemadlamnieterazczasu.
No,dobrze,więcdlaczegochcętoukryć?Chybadlatego,żeby
Jackowiniesprawiaćprzykrości.Byłobymusmutno.Możewięcnie
powinnamsięwidywaćzBartoszem?Niewiem,copowinnam,
aczegoniepowinnam.Mamjedyniepewność,żesięznimspotkam,
boniepotrafięinaczej.