Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chwiletwemumężowi.Jestemtakcierpiącynagłowę,nerwy
iwnętrzności,żekrólniezechcezatrzymywaćsmutnegotowarzysza
izarazmięodprawi.
Joannaspuściłaoczy.
Idźrzekłabędęcięczekała;leczpowiemjakkról:niedaj
długoczekaćnasiebie.
Joasiu,mojadrogaJoasiumówiłSaint-Lucpowrócę
jakbędęmógłnajprędzej.Prócztego,mamjednęmyśl,którą
cizapowrotemudzielę.
Maszmyśl...któracięuwolni?
Spodziewamsię.
Awięcidź.
KasperrzekłSaint-Lucniepozwalajwchodzićnikomu,
Zakwadranszamknijdrzwinaklucziprzynieśmigodokróla.
Następnie,powróćdopałacuipowiedz,abybylispokojniopanią
hrabinę.Jutromożesztuprzyjść.
Kasperprzyrzekłwykonaćrozkazyuśmiechającsię,amłoda
kobietasłuchałazarumieniona.
Saint-LucpocałowałwrękęmałżonkęipobiegłdopokojuHenryka,
któryjużsięniecierpliwił.
Joannasamaidrżącawśliznęłasięzafirankiłóżkaitammyślała
ośrodkuwydobyciasięzprzykregopołożenia.
KiedySaint-Lucwszedłdokrólewskiegopokoju,owiałgomocny
irozkosznyzapach.Henryktrzymałnoginawarstwiekwiatów,
poobrywanychzłodyg,abynieraziłydelikatnejskórymonarszej:
jaśminy,fijołki,goździki,mimopóźnejporyroku,składałyówżywy
kobierzecpodstopykrólewskie.
Pokój,któregosklepieniebyłoobniżoneiozdobioneolejnemi
malowidłami,miał,jakeśmypowiedzieli,dwałóżka,zktórychjedno
takszerokie,żetrzeciączęśćpokojuzajmowało.
Łożkozobiciemzłotemijedwabnem,wyobrażającemhistoryę
Cenisa,wpółmężczyzny,awpółkobiety,byłodziełemimaginacyi
monarchykotarazlamyzłotej,byłaozdobionaherbamipaństwa.
Woknach,nameblach,błyszczałatażsamaconałóżkumaterya,