Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Naprzemianpomogłysobiezdjąćmajtkiiuklęknąwszynaprzeciwsiebieuniosłydo
górysukienki.Potem,usiadłynazdjętychmajtkachirozwarłypodgiętewkolanachnogi.
-Alemaszczarnewłoski-jakmojamama-powiedziałaAsia.-Jajeszczemam
meszek-dodałajakbyzżalem.
-Aletakimiły…-jakaksamit.Hi,hi,hi-dotykającłonaAsi,chichotałaZosia.
-Tostraszne,żebywtakąmałądziurkęjaktymasz,wpychaćcoświelkiego…Zdziry
chybamająwiększe,dlategoJarektakuganiasięzazdzirami.
-Onteżmisiępodoba,alenamnienigdyniezwracauwagi-ciszej,ijakbyz
zawstydzeniem,aleiznutkążaluwgłosieAsiaposkarżyłasięsiostrzeJarka.
-Widziałaśkiedyśnagiegomężczyznę?-zapytałaZosia.
-Nie…Chybaraztatę…-Ale,nierazsłyszę,jakoniwłóżkujęczą,stękają...Oni
wtedytorobią,łóżkotrzeszczy…
-Wszyscystarsitorobią-zpewnościąwgłosiezapewniłaZosia.
-Ale,mówisz,żeJarektucałował…?-Asiawłożyłarękępomiędzyuda
przyjaciółki.
-No…chcemyteżspróbować?Pozwoliszmi,pocałowaćciętam?
-Nie,tomożebyćgrzech.
-To,tylkojatobie.Jaktyniechceszmnie,jaksięboisz,tonie.-Totylkojatobie,
dasz?-Daj,daj…-zcorazbardziejbudzącymsięzapałemnalegałaZosia
-Aleja…
-Zosiu!Zosiu!Dodomu!Kolacja!Wtejchwili!!!
Minęłylata…Jarek,bratZosi,jużniepodjeżdżamotoremzsiedzącąztyłuzdzirąna
podwórkoponiemieckiejwilli.-Jarekożeniłsięiwyprowadziłnainnąulicę.
Również,niemieszkajużwwilliAsia.Asiastudiujenagdańskiejpolitechnicei
mieszkawakademiku.
-AZosia?-Zosiajestładnąpanienką,ekspedientkąsprzedającąsłodyczewsłupskim
sklepiei,teraz…
Zosiawmodnej,rozkloszowanejminispódniczcezawiniętejzprzodutak,że
widaćbiałemajteczki,zawiniętejpoto,żebyniewypadłyzniejzerwanejabłkaczeka,czai
siępodjabłonką-niczymEwakusicielkazRajunaAdama.Zosiaczeka,czaisiębo,
spodziewasię,żeonwkońcu,wyjdziezdomu…
Wtymczasie,będącynaprzepustce,młodziutkiżołnierzyk,zbiegapokrętych
schodach.Jestjużnapodwórku…
-Piotrek!Piotr!Zaczekaj!-Poczęstujeszsię?-Tojabłkaznaszejpodwórkowej
jabłonki.Spróbuj,spróbuj-bardzosmaczne…
Piotrek,tenznaturybardzonieśmiałyPiotrek-nagleniewiesam,jaktosiędzieje
że…JabłkawypadajązfartuszkaZosi,aoni…spleceninamiętnością…
Starajabłoń,coniejednowżyciuwidziała,jeszcze,jeszczebardziejpochyliłaswoje
zmurszałekonaryby…Wjesiennym,złotawymlistowiu,ukryćprzedcałymświatemmiłość.
7