Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Muzyczka.
Wiedział,jakminastąpićnaodcisk.
–Edgar!
–Przepraszam,panisędzio.
–Takłatwoprzyszłowyplenienieztwojejgłowy„sędziny”,
atymituteraztakiekwiatkisadzisz.Przeprosinyprzyjęte.Codalej?
–Wzasadziestreściłemto,conajważniejsze.Wpiśmiepowódki
sądwiestronyopisówbałaganu,jakicórkarobinapiętrzeiktóregonie
chceposprzątać.
–Tosięnazywapowódstarejdaty.Terazsięprzesyłatuzinfoci
ztelefonu,boktobysiętambawiłwopisyprzyrody.Aresztapisma?
–Opisyróżnych...Hm...Dziwactwcórki.Bardzoobszerne
iszczegółowe.
–Przykłady.Dwa.
–Córkaniepijewodyzkranu,atylkoiwyłączniebutelkowaną.
–Typowedlaparanoików.Skądmatęwodę?
–Samakupuje.Wczasietychnocnychspacerów.
–Skądmapieniądze?
–Matkawydzielajejkieszonkowe.
–Wiemyile?
–Niewiemy.
–Zanotuj,żetrzebabędziezadaćtopytanie.Wogóletotrzeba
będziejeszczepodrążyć.
Posłuszniezrobiłnotatkęwswoimnotesie,naktóregookładce
byłynarysowanedwiemrówkiwkaskachjadącenaskuterze.Nie
wiem,skądonbrałtakierzeczy,amiałichsporo,np.długopisy
wkolorachtęczyzrobionezmakulaturyczyfuterałnakomórkę
zesłynnymportretemChe.Tylkoczekałam,żebykiedyśwyciągnąłten
telefonzkieszeniprzyktórymśzprezesów.Zgórywiedziałam,cosię
wtedystanie,alenicEdziowiniewspominałam,niechcącpozbawić
sięprzyjemnościuczestniczeniawtakimspektaklu.
–Adziwactwonumerdwa?