Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lokalnąspelunką.Owpółdodziesiątejwniedzielnywieczórbyło
tuprawiepusto,jeślinieliczyćjakiejśsamotnejpannyzezwisającą
ozdobą„żonyFrankensteina”narozczochranychwłosach,ponuro
wysysającejjasnozielonykoktajl.
Przynajmniejktośbawiłsięjeszczegorzejodemnie.
Kiedysięgałampokartędrinków,barmanodstawiłwytartykubek
ipochyliłsiękumnie,poczymnajegotwarzwstąpiłszerokiuśmiech.
– Hej…EmmyHarlow?Cholera,tonaprawdęty!
Spojrzałamnaniegopustymwzrokiem,kompletniezagubiona– ale
wtedyjegodorosłatwarznałożyłasięnamętnewspomnienietwarzy
młodszej,którąrozpoznawałamzlatszkolnych.Tesame
rozczochrane,ciemnewłosy,tensameyelinerwokółjasnoniebieskich
oczu,nawetstrójzłożonyzogrodniczekiluźnejkoszulkiwydawał
misięznajomy,choćterazwystawałyspodniegowytatuowane
przedramiona.ByliśmyzMortymtylkoznajomymi,ale
zezdziwieniemodkryłam,żebardzomimiłogowidzieć,atym
bardziejsłyszeć,żepamiętamojeimię.
– Niktinny– odwzajemniłamuśmiech.– Tomójpierwszywieczór
popowrocie.Cosłychać,Morty?
– Nienarzekam.Tataparęlattemuprzeszedłnaemeryturę
ipowierzyłmitęeleganckąinstytucję.– Szerokimgestemwskazał
wnętrzeKotła.– Zradościądonoszę,żenaszeenchiladybuffalo
sąobecniejadalne.Zlitowaliśmysięrównieżiodświeżyliśmylistę
koktajli.Podaćcicoś?
Przeciągnęłampalcemponowymzestawietandetniebrzmiących
halloweenowychdrinków,ażdotarłamdoklasycznychkoktajli.– Na
początekpoproszęOldFashioned.
– Jużsięrobi.– Razjeszczeuśmiechnąłsiędomnieszeroko
irozbrajająco,apotemsięgnąłposhaker.– Chętniebymsięztobą
umówił,kiedyjużsięrozgościsz.Jestemstrasznieciekawy,czym
zajmowałaśsięwmieścieprzeztewszystkielata.
Sercezabiłomizaskakującomocno,kiedyusłyszałam,żekolega
zklasynietylkojestciekawy,czymsięzajmuję,alenawet
zainteresowałsięmnąnatyle,żebywiedzieć,dokądwyjechałam.
Kiedypostawiłprzedemnądrinka,wypiłampołowętrzemasłodko-
dymnymiłykami,myśląc,żebyćmożemiesięcznypobyttutajnie
będzieażtakstraszny,jakwmoichnajgorszychprzypuszczeniach.
Wtedyotwarłysiędrzwipubu,wpuszczającdośrodkachłodny,
jesiennywiatr.Iusłyszałamjegogłos,azarazponimniepodrabialny
śmiech.