Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Madziapracuje,idziewczynazulgąodkrywa,żetylko
onawysiadaztegodiabelskiegourządzenia.Nieznajomy
jedziewyżej,czylitam,gdzieurzędująsamiważniacy:
mgrTadeuszNowakwłaścicielfirmy,dyrektordrNina
Strega-Oramus,dyrektormgrJarosławZawadzkiicały
sztabichsekretarekczyteżasystentek,pośródktórych
niestetyzabrakłopannyKociołek.
Osłodkibatonikuzmarcepanem!CzyżbyMadziamiała
właśniezaszczytpoznaćnowegodyrektoratransportu
ilogistyki,októregozatrudnieniuszeptanopokątnie
odtrzechdni,nazywającgodośćenigmatyczniePanem
CzarnymKoniem,botakwrozmowiezZawadzkim
ochrzciłagodyrektorNina?
Madziazrozpacząprzypominasobienieudolną
konwersacjęzwindy,araczejjejbrak,plamęzdżemu
nasweterku,nieumytewłosyikilkanowychpryszczy.
Biedaczkaniezdajesobiesprawyztego,żenalewej
nodzemadrabinkęoczka,cooczywiścienieuszłouwadze
PanaCzarnegoKonia,któryzlustrowałuważnym
spojrzeniem,gdywysiadałazkabiny.
Biedna,biednaMadzia!Dopierowieczorem
wmieszkaniuodkryjedefektiprzezpółnocyniebędzie
mogłazasnąć,zastanawiającsię,ileosóbmiałookazję
gokontemplowaćiczybyłpośródnichAndrzejBilski
zlogistykijedynychłopakw„TN-TM”,którytraktuje
jakczłowieka,ustępujejejpierwszeństwawdrzwiach
ikiedyśnawetsiedziałzniąprzytymsamymstoliku
wfirmowejstołówce.
Naraziejednakmamyuroczyponiedziałkowyporanek.
Wbiurzecichutkoszemrzeklimatyzacja,niecogłośniej
pracująkomputeryistarakserokopiarka.Cochwilę
dzwonitelefon,ludziskagadajązesobąjaknajęci,
strzępiąjęzykinaplotki,pomałujednakrozłażąsię
doswoichboksów,abyprzystąpićdopracy.Tylkobiedna
Madzianieplotkujeznikim,boniemaoczym.
Zaraz,zaraz…Jaktoniemaoczym?Adomniemany
PanCzarnyKoń?Czyżtoniejestłakomykąsek?!Agdyby
takwyjśćnaśrodeksaliizakomunikowaćwszystkim,