Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Halasmiałworganizmiekońskądawkęśrodków
znieczulającychimyślał,żezachwilębędzieposprawie.
Wkolejnychdniachjednakbólnieustępował,stałsię
wręczparaliżujący,więcKarelponowniewylądował
wszpitalu.
Minąłmiesiąc,arękaciągledawałapopalić,więc
propozycjaŠmídmajera,AdámkaiVlachasprzeddwóch
tygodnibyłanietylkoszansąnazarobek,aleteżokazją
dozemsty.Jeślipocałejakcjibędziemusiałudzielić
kundlompomocylekarskiej,zaśpiewasobie
zatoodBrukneraosobnąsumkę.Iwtensposóbupiecze
niedwie,aletrzypieczenienajednymogniu.
Odszkodowaniepluszemsta.Tylkojaktozrobić?
WgospodarstwieBruknerazjawiałsięcodziennie,
bydoglądaćzwierząt.Zpowoduunieruchomionejręki
musiałograniczyćwłasnąpraktykęlekarską,miałwięc
sporowolnegoczasu.Zajęciawposiadłościokazałysię
jednaksporymobciążeniemdlaniewpełnisprawnego
weterynarza,dlategoHalasdoszedłdowniosku,
żeprzydałbymusiępomocnik.Ktośzaufany,rzetelny
ikompetentny,adotegogotowyodwdzięczyćsię
zaotrzymanewynagrodzenielojalnością.Krótkomówiąc:
profesjonalizmioddanie.Sękwtym,żewielukolegów
zbranżybyłoweterynarzamizpowołania,apojęcieetyki
zawodowejodmienialiprzezwszystkieprzypadki.Halas
wiedział,żewpojedynkęniedaradyzałatwićnowych
zwierząt,aopiekanadfarmąbędziecoraztrudniejsza.
Poszukiwaniawspółpracownikazzachowaniem
minimalnejchoćbydyskrecjiwymagałyzachodu
iwysiłku.Ajeszczeinwestorniecierpliwiłsię