Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wolnemiejsca.Jeślisiępaństwonatozdecydują,proszę
oodpowiedździsiajdogodzinydwudziestejdrugiej.
Byłagodzinaszesnasta.Corobić?Ciężkoopadłam
nafotel,niezdolnadomyślenia.Jacekgorączkowo
serfowałwInterneciewposzukiwaniuinnychpołączeń
zWiedniem.Pociągodpadał,gdyżwszystkiemiejscówki
byłyjużwykupione,apozatymitakmusiałabym
dojechaćalbodoKatowic,albodoWarszawy.
Cooznaczałobyjeszczewiększekoszty.Osamolocie
mogłamodrazuzapomnieć.Raz,żekosztpotworny,
adwaitakzPoznanianiemabezpośrednich
połączeń.Opcjazawiezieniamnieprzezmężateż
odpadła.Stannaszegosamochoduniebardzo
natopozwalałidotegoJacekbyłakuratzawalony
pracą.Powolidochodziłodomnie,żezabardzonie
maminnegowyjściaimuszęjużjutrowyjeżdżać.Znowu
wszystkonawariackichpapierach.Postawiłam
warunek.Zgoda,jadęjutro,jeślizdołamumówićsię
naranozmojąkosmetyczkąizfryzjerką.Naszczęście
obydwiepracująwjednymlokalu.PaniEla
kosmetyczkawdrodzewyjątkuzgodziłasięmnie
przyjąćiobiecałaporozmawiaćwmojejsprawie
zfryzjerką.Oddzwonizachwilę.Nerwowoczekałam
najejodpowiedź.Wkońcusięodezwała:
Dobrze.Proszęprzyjśćjutropunktualnie
nadziewiątą,myjużbędziemynapaniączekać.
Postaramysięrównocześniepodciąćpaniwłosy,
nałożyćfarbę,zrobićmanicureipedicure.
Dodwunastejtrzydzieścipowinnyśmyskończyć,takjak
panisobieżyczyła.