Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jagnięcia.KolejnedwiegodzinyPakoczekał,oprzytom-
niejeciociaŽužatrochęprzezto,żegogryzłosumienie,
choćniecobardziejdlatego,żepiekłogomiędzynogami,
kiedyzewzrokiemutkwionymwrozpiętąszpitalnąpiżamę
Žužysnułnajawienajbardziejszalonefantazjeiwkońcu
jeszczepółtorejgodziny,pókiuciociŽužyniezjawiłsięjej
pijanymążMujan.
Owszem,powiedzielimupotemwYumie,żeszukałgo
Aljo,leczniktniewiedziałpoco.Powiedziałabymuteżmat-
kaIlka,trzyipółgodzinypóźniej,gdywyruszyłdodomu;
powiedziałabymu,żegoszukałAljo,gdybytylkowiedziała,
żerobitopoto,bymoglizpaszportamiiauswajsamiuciec
doSzybenika,dowujkaRajka,boupominasięonichżan-
darmeria.Powiedziałabymu,gdybynakońcudoktorRebac
niezatrzymałaPakanakawie,wypytującojegoojca.Gdyby
więcprzyszedłdodomunaczasigdybyprzedbramąpo-
dwórkajużnieczekałonaniegodwóchosiłkówwmaskują-
cychmundurach.
Jednakwtedymatkaniewiedziałatego,cowieteraz,
amianowicie,żetoPakowtymczasiegdyonaoczekiwała
gonerwowo,rozmawiajączsąsiadkąMerimąoŽužyMujana,
którądopierocoprzedkioskiempotrąciłoautobyłwłaśnie
zŽužąwośrodkuzdrowia.AisąsiadkaMerimaniewiedzia-
ła,żeŽužępotrąciłakuratjejbratanek,którywiózłjejod
brataJusufazBrezovačyjagnię.
OniczyminnymniemyślałPakorokiczterymiesiące
później,jaktylkootymporankunaGrginavijencu.Gdy-
bytylkopowiedziałDnietrzeba”,gdybysiętakniespeszył
iniezbaraniał,gdybyniezakręciłomusięwgłowienad
przepastnymdekoltemŽužyiwielkimkanionemmiędzyjej
cyckami,gdybywięcpowiedział:DNietrzeba,ciociuŽužo!”,
onauśmiechnęłabysięczarującoipowiedziała:DDziękuję,
Branko.PozdrówsąsiadkęMerimę”,powiedziałabyjeszcze:
DIpowiedzjej,żepopołudniuwpadnędoniejnakawę”,on
zaśwróciłbydoYumy,gdziepiętnaścieminutpóźniejzna-
lazłbygoAljo.
17