Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II.Przekleństworodu
Baskerville’ów
MamwkieszenirękopisrzekłdoktorJakubMortimer.
Spostrzegłemtoodrazu,gdyśpanwszedłdopokojuodparł
Holmes.
Manuskryptjeststary.
Zosiemnastegowieku.
Skądpanwie?
Zpańskiejkieszeniwychodzipółcalapapieru.Przyglądałem
musię,podczasgdyśpanmówił,abyłbymlichymrzeczoznawcą,
gdybymzzewnętrznegowygląduniepotrafiłokreślićdatyrękopisu.
Czytałeśpanzapewnemojąmonografięwtymprzedmiocie.Otóż
wtymwypadkusądzę,żemanuskryptdatujesięzroku1730-go.
Omyliłeśsiępanolatdwanaście.Datowanyjestzroku1742-
go.
DoktorMortimerwyjąłgozkieszeni.
Tendokumentrodzinnyzostałpowierzonymojejpieczyprzez
sirKarolaBaskerville’a,któregośmierćtragicznaporuszyłaprzed
trzemamiesiącamicałeDevonshire.Dodam,żebyłemjegoosobistym
przyjacielem,zarównojaklekarzemdomowym.Byłtoczłowiek
dzielny,rozumny,praktycznyitaksamojakja,niepodlegający
złudzeniomwyobraźni.Ajednakwierzyłświęciesłowomtego
dokumentuibyłprzygotowanynarodzajśmierci,którygospotkał...
Holmeswyciągnąłrękępomanuskryptipocząłmusiębacznie
przyglądać.
Zwracampańskąuwagę,Watson,nakolejneużywanie
krótkiegoidługiegos.Jesttojednazewskazówek,któramipomogła
dookreśleniadaty.
Spojrzałemprzezramięnapapier,pożółkłyzestarości.
Napierwszejstronicybyłnagłówek;„Baskerville-Hall”,apodspodem
data:„1742”.
TozapewnepotwierdzeniejakiejślegendywtrąciłHolmes.
RzeczywiścieprzyznałdoktorMortimer.Legendatyczy