Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nienadążał.Noweauta,gazety,antenasatelitarna
zsetkamikanałówzamiastdwóchizachodnietowary.
Wszystkomożnabyłokupić,nawetporsche.Trzebatylko
byłomiećpieniądze.
Myichniestetyniemieliśmyzbytwiele.Niedlatego,
żebyliśmyniezaradni.Nie.Dlategożetataniepotrafił
utrzymaćpracydłużejniżmiesiąc.Ajakjużpracował,
topił.Nigdyniewidziałemgotrzeźwego,gdyszedł
dopracy.Wiemzróżnychźródeł,żepiłtakżepodczas
pracy.Nieomieszkałteżnapićsięporobocie.Jego
purpurowaispuchniętatwarzmówiłasamazasiebie.
Dlategopieniędzydodomunieprzynosił.Pieniądze
fachowoupłynniał,niestetynienagiełdzie.
Mamarobiła,comogła.Pożyczałaodkogotylkosię
dało,pracowałanatrzyzmiany,awdniuwypłaty
wszystkooddawała.Ipokilkudniachznowupożyczała.
Babciaiciociasiędokładały,bomieszkałysame.Wujek,
bratmamy,przynosiłnamjedzenie,gdytylkomógł.
Czasempieniądze.
Generalnielekkoniebyło,apostawatatynie
pomagałaprzetrwaćtrudnegoczasutransformacji
ustrojowej.Kiedyśniewiedziałem,cotoznaczy,ale
pewnegodniawszystkiekropkipołączyłysięwjeden
obrazekiwszystkostałosiębardziejklarowne.
Wnaszymdomumiłośćokazywałatylkomama.Tata
niekochałnikogo.Pozabutelką.Nigdytaknaprawdęnie
widziałem,byprzytulałmamę.Dotykał.Całował.No,
chybażepodczasświąt,aletosięnieliczy.Mówię
oprawdziwymuczuciu,anieuściskuwymuszonymdatą
wkalendarzu.