Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wsiąciemnoniebieskiepowietrze,matowe,
nasyconekurzemisadzą.Gdypodpalilistos,
wewnątrztegoniebieskawegookrywającego
wioskęobłoku,rozkwitłaczerwonaplama.Ogień
byłczerwonyiwyrazisty.Zdawaćsięmogło,
żebrzegipłomienipowleczoneczarnąkredą.
Wzbijałsiędym.Takjakciemnadrogaunosił
siękugórze.Dotarłdokopułyniebieskiego
powietrza,przemknąłsięprzezniąijakby
dopierowtedy,amożejużwtedyopuściłziemię,
zacząłwżółtymświetlerzednąć,rozcieńczaćsię
iznikać,leczzłotoróżowabarwaniebatakże
szarzałaitraciłaswąkrystalicznąszlachetność...
Uważniepatrzyliwtwarzdiabła.Śmiech.O,nie!
Niewystrzeliłnagleześrodkapłomienia.
Najpierwcichyiłagodny,powoliprzybierał
nasile.Gwałtowniałiwybuchał...Diabelski
młyn.Śmiech...Zniknąłczart,śmiechucichł.Nie
byłonawetwpopielejegodiabelskich
szczątków.Ktośtylkonocąprzypomniałsobie,
jakwidziałdymem,drogązestosudozłotego
niebaprzebiegającybladycień.Duszadiabła?
*
Noc.Niemaognia,muzykiipól.Tylkoptasie
pióropopychanewiatremmalujewkurzu
niepotrzebnyświat,dalekiodZiemi,tego
krajobrazucienia,fikcjiifantastyki[16].