Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nowarubrykanazywasię„Comasznapółce?”
iredakcjazakłada,żetopytaniepojawisięraz
wtygodniu,wsobotę,wpodwójnymnumerze„Echa
Krakowa”.
Tosporewyróżnienie.
„Echo”toniejestbylekomunistycznyszmatławiec,
jakichmnóstwoleżypokioskach.Towówczasjedna
zprzyzwoitszychgazetoficjalniewydawanychprzez
partyjnykoncernRSWPrasa-Książka-Ruch.
Owszem,napierwszejstroniezawszezamieszcza
partyjneserwituty:cotoakuratzrobiłnieformalny
przywódcapaństwatowarzyszEdwardGierek.Ale
natejsamejpierwszejstroniedajątakżeczarno-białe,
owszemmarnejjakości,niewyraźnezdjęciajakichś
półnagichdziewoi,aktorekkompletnienieznanychczy
piosenkarekpoczątkujących.Pretekst?Każdyjest
dobry.Naprzykład:„Unassłotnajesień,awAustralii
lato.MłodagwiazdkafilmowaPatriciaBondodpoczywa
naplaży”.
Dotegomnóstwodrobnychlokalnychwiadomości,
jakżeczęstowymykającychsięocjalnejlinii
propagandysukcesu,grzmiącejnalewoiprawo,
żePolskarośniewsiłę,aludzieżyjądostatniej.
Dotego„Echo”drukujewodcinkachamerykańskie
romansidłaczykryminałyKenaFolletta.Korzystaprzy
tymzprawaPRL,któremówi,żegazety,owszem,
tłumaczowimuszązapłacić(sąspecjalnestawki,
którychniewolnoprzekraczaćwżadnąstronę,niwdół,
niwgórę),alenietrzebapłacićtantiemautorowiczy
zachodniemuwydawcy,boprzecieżtylkofragmentjest
drukowany!Takicytat.Ażetecytatyukładająsię
wcałość...
Noiwnumerzesobotnio-niedzielnym„Echo”daje
kawałekokulturze,literaturze,filmieotym