Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
16
Piłeczka
rozumie.Zmysłsłuchukompensujemutenpodwójnyniedostatek.
Światprzemawiadoniegogłośniejidobitniej,niżmusięobja-
wia.Zamiastobrazu-dźwięk.Zamiastsensu-brzmienie.Puk,
pak,pok,pek.Gdychłopcyniewiedzą,jakzareagowaćnawieść
otym,czemuoddawalisięwklopieichkoledzy,nadgrupązapada
niezręcznacisza,którauwydatniadźwiękowąrzeczywistośćspoza
kadru:nWszyscymilczeli.Wpowietrzuwisiałacisza,dałosięsły-
szećjedyniekijedokrykieta,alestukaływolniejniżdotychczas:
pak,pok”2.Pak,pok-tomuzykawolniejszaodpuk,pak,pok,
pek.Muzykazbrzemieniem,jakbyzafrasowanalubtracącasiły.
Ktośodbijapiłeczkę,Stephenpróbujezrozumiećsylaby.
Uderzeniapiłekustawiająsięwszeregudźwiękowychwydarzeń,
welementarnąskładnię,którąmówidoStephenaświat.Kiedy
kilkastrondalejzostajeniesprawiedliwieukaranyprzezprefekta,
słyszyuderzenialinijkiwswojeotwartedłonie:ngłośnytrzask
łamanegokija”
.Sceneriakaźniprzeistaczasięwteatrdźwięku,
bo-zanimspadnienajegoręcekij-usłyszynszelestmankietu
sutanny,szastitrzask”
.Potemkijspadanadłoń:pak,pok.Szast
itrzask,pakipok.
Stephensłuchatychdźwięków,boznichskładasłowa.Dźwięk
jestsłowem,aledlachłopcaprzedewszystkimrzeczą.nCmokier”
-ktośużyłwobeckolegisłowa,któregoStephennierozumie.Jego
sensmusitkwićwmuzyce,jakągrająrzeczy.
KiedypewnegodniaumyłdłoniewłaziencehoteluWicklow,
aojciecwyjąłkorek,ciągnączałańcuszek,brudnawodaspłynęła
przezotwórwumywalce.Akiedywszystkopowoliwyciekło,ten
otwórwumywalcewydałzsiebietakiwłaśnieodgłos:cmok.
Tyleżegłośniej3.
2Ibidem,s.44.
3Ibidem,s.12.