Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trzykilometry.Bezrodziców,zatozrodzeństwem,
m.in.niespełnaczteroletniąElżuniąiprawiedwuletnią
Te​re​ską.Ibab​ciązWar​szawy,naktórąwro​dzi​niemówi
się„arystokratka”,botakaniezaradna,nicwdomu
samazro​bićniepo​trafi.
Narazieczekają.Boto,żepociągijużstojąnastacji,
nieznaczy,żezarazruszą.Upchnięcinogaprzynodze
ludzieczekająwzamkniętychwagonachnawetipo
kilkadni.ZAdąjedziecałarodzina.młodszesiostry:
FuniaiLeosia,jestkuzynkaStefciaJacheć,jeststarsza
siostraAntkazmężemidziećmi:Staszkiem,Poldzią
iLusią,drugasiostraAniela,wciąży,zmężem
Jankiem,teściamiFranciszkiemiTeklą,zichdrugim
synemJózefemzżonąHaniąicóreczkąIzą.Jestteż
wujenkaWandazczwórkądzieci,jestbratwujenki.
Uzbierałosiępięćdziesiątdziewięćosóbwjednym
wagonie.Wniektórychwagonachteżzwierzęta,
jeśliktośmiałnatyleszczęścia,żeudałomusię
zabraćkrowęczykurę.Alenajwiększymszczęściem
okażesiękozatakaopalanadrewnemalbo
czymkolwiek.Wkońcutośrodekzimy,okien
wwagonachprzeważnieniema,alegdyjużpociąg
rusza,przezdziuręwyciętąwpodłodze,służącą
zatoaletę,porządniewiejemrozem(alejużchyba
lepszatadziura,wniektórychwagonachjesttylko
miska,któraszybkosięprzepełniaipodczasjazdy
wywraca).Agdyjużpociągruszy,nieprędkosię
zatrzyma.Kiedynapostojustrażnikzezgrzytem
otwierazaryglowanedrzwi,ludziewysypująmusię
nagłowęnaperonjakpiłeczkizrozprutegoworka.
Wszyscyzałatwiająsięnaraz,niktjużnieczujewstydu.
Hankapoilościzamarzniętychnaperonieodchodów
próbujesięzorientować,jakwieluludziprzejechało
trasąprzednimi.Napostojachdostająkipiatok
kolejnenoweważnesłowowichsłownikuczyli
wrzątek.Jeślimającownimugotować,robią