Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zmęczy,aonaitakmunieuwierzy.Znałto,był
facetem,uktóregokobietyszukałypociechyirady,
apóźniejwszystkieteradylekceważyły.Ostatnią
rzeczą,ojakiejpragnąłrozmawiaćwtymmomencie
byłyzwiązki,bopostanowiłraznazawszesięodnich
uwolnić.
PrzezkilkasekundMelaniemilczała,następnie
głośnowestchnęłaioznajmiła:
MożejakdolecimydoMeksyku,powinnamzaraz
wracaćdodomu.
Choćniechcipodejmowaćrozmowy,niemógł
dopuścićdorealizacjitegoplanu.
Zwrócąpanipieniądzezawakacje?
Nie.
Notoczemumiałabypaniwracać?Niechsiępani
cieszywakacjami.Niechpaniniepozwoli,żebyIan
zepsułpaniodpoczynek.
Zarezerwowałamnawetjakieśwycieczkioznajmiła
taknieszczęśliwymgłosem,żeHuntermiałochotę
otoczyćramieniem.
Ktosamzjeżdżanalinie?Tożałosne.
Jazpaniązjadę.
Naprawdę?Popatrzyłananiegoznadzieją.
Oczywiście.Tomojapraca.
Świetnie.Więcmamtowarzyszazapieniądze.
Jeszczelepiej.
Zrobiłbymto,nawetgdybymniedostał
zatopieniędzy.Trochęsięspóźniłztymwyznaniem.
Schowmagazyndokieszenifotela.Zapowiadałas
długapodróż,aibuprofen,którywziąłnaboląceramię,
napewnomuniepomoże.