Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁI
OpisrodzinyzWakefieldu,wktórejpanujefamilijne
podobieństwozarównopodwzględemduchowym,jak
fizycznym.
Byłemzawszezdania,żeuczciwyczłowiek,który
ożeniłsięiwychowałlicznąrodzinę,większeoddałusługi
niżten,którypozostałkawaleremitylkomówił
oludności.Ztegopowoduniespełnarokpowstąpieniu
wstanduchownyzacząłemmyślećomałżeństwie
iwybrałemsobieżonęmniejwięcejtakjakonaślubną
suknię,niedlapięknego,błyszczącegopozoru,leczdla
dobrociitrwałościmateriału.Muszęjednakoddać
sprawiedliwośćmojejżonie,żebyłazacną,łagodną
kobietą,acosiętyczywychowania,małoktóra
zwiejskichpańmogłasięposzczycićlepszym.Mojażona
potrafiłabeztrudnościprzeczytaćkażdąangielską
książkę,aletam,gdziechodziłoogotowanie,peklowanie
ismażeniekonfitur,żadnaniemogłajejdorównać.
Chlubiłasięrównieżwielkimzmysłemgospodarczym,
aczkolwiekniemogłemsięnigdyprzekonać,żebynas
tochoćodrobinęwzbogaciło.
Bądźcobądź,kochaliśmysięserdecznieinasze
wzajemneprzywiązanierosłozlatami.Wogólenie
mieliśmypowodówdonarzekanianaświatlubnasiebie.
Mieliśmyślicznydom,położonywpięknejmiejscowości,
ibardzodobresąsiedztwo.Rokupływałnamnasielskich
rozrywkach,naodwiedzaniubogatychsąsiadów
iwspomaganiubiednych.Nieobawialiśmysiężadnych
przewrotów,nieponosiliśmyżadnychtrudów,wszystkie
naszeprzygodyskupiałysiędokoładomowegoogniska,
awszystkienaszewędrówkinieprzekraczałyobrębu
najbliższejokolicy.
Ponieważmieszkaliśmywpobliżugościńca,często
jakiśobcypodróżnyzachodziłdonaspokosztować