Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nicciniejest?Jesteśranna?zapytałPulpet.
Onaewidentniekona.Wykrwawiasięutwychstóp,zgredzie.
Vidaprzewróciłaoczami,poczymzwróciłasiędomnie:Znalazłaś
to,czegoszukałaś?
Tak…odparłam
Wybacz,żetroszczęsięoprzyjaciółkęwarknąłPulpet,odbijając
piłeczkę.Zdajęsobiesprawę,żetopojęcieobcepsychopatom…
Tapsychopatkaśpizaledwiemetrodciebieprzypomniała
muVidaociekającymsłodyczątonem.
WynaprawdęjesteściesiebiewarcipodsumowałichLiam.
Jaodcięłamsięodrozmowy.Colespojrzałnamnieiuniósłbrwi
wniemympytaniu.Skinęłamgłową,nacospuściłwzroknastojącą
obokniegokobietęolatynoskichrysach.
Byławśrednimwieku,alemiałapooranązmarszczkamiiwyraźnie
zmęczonątwarz.Jejgranatowasukienka,któraniegdyśzapewnebyła
bardzoszykowna,rozeszłasięnaszwie.Włosybyłyposzarzałe
odkurzualbosiwiznyiupiętewluźny,niedbałykok.Skanowała
pomieszczeniewzrokiemiszerokootwartymioczamiomiataładzieci.
Wiecie,ktotojest?zapytałCole.
Jednostka,któraterazmożenaswszystkichzidentyfikować
izadenuncjowaćwypaliławodpowiedziSen.
NazywamsięAnabelCruzodezwałasiękobietazzadziwiającą
dawkągodnościjaknakogoś,ktochodzinapołamanychobcasach.
Chryste,cozaciemnotyrzuciłColenawidoktępychspojrzeń.
PanisenatorKalifornii?MiędzynarodowałączniczkaKoalicji
Federalnej?Pracowałanadtworzeniemsiecikontaktów
międzynarodowychinegocjowałapomochumanitarnąodinnych
krajów.
Senniewyglądała,jakbyzrobiłotonaniejwrażenie.Znowu