Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cokolwiekosiągnąćbezwyszkolonychludzi?Dokądpójdziemy?
−MyruszymynaRanczo.OnidokwaterygłównejwKansas
zresztąagentów.Uniknąodpowiedzialnościzaswojąpodłość,ale
przynajmniejniedotrąnaRanczo.Tonaszemiejsce.
−Jakzamierzasztozrobić?
−Perełko,powinnaśraczejzapytać,jakdługozajmie
miprzekonanieich,żeRanczojestzniszczoneiogołocone
zewszystkiego,comogłobysięnamprzydać…Żestanowimarną
kryjówkę.
Zamarłam,kiedydotarłodomnie,coplanował.
−Chcesz,żebymnanichwpłynęła.Przecieżjestichponad
dwudziestu…
−Masztrzygodziny,potemwyruszamy.–Pozwolił,bypłomień
najegopalcachznowuzgasł.–Proponujęzabraćsiędoroboty.