Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałIII
KiedywyborczaprzepowiedniaWiktorasspełniła
inaródangielskiwybrałClementaAttleenaswojego
nowegopremiera,Włodekbyłjużwkrajuizbierał
gratulacjeodprzełożonegozawykonaniepowierzonej
mumisji.Jegoprotegowany,Wiktor,popowrocie
doPolskizostałżyczliwieprzyjęty,przeszedłkomisję
weryfikacyjnąipodjąłpracęwSztabieGeneralnym,
wplanowaniu.WnagrodęWłodekotrzymałtydzień
urlopu,którypostanowiłspędzićwrazzżoną.Lili
równieżudałosiędostaćparędniwolnego.
Halmanowiemogliwięcoddaćsiębeztroskiemu
leniuchowaniuirozkoszowaćswojąbliskością.
Przezsiedemdniżyliwswoimmalutkimmieszkaniu
jakwraju.Wreszcienigdzieniemusielisięspieszyć.
Delektowalisięangielsherbatą,podarowanąprzez
Harry’ego,rozmawialioamerykańskichfilmach,które
WłodekobejrzałwLondynie,icieszylisięinnymi
drobiazgami.Włodeknapawałsiępięknemswejżony,
liczącpieginajejciele.
Cozawspaniałeperfumy!Lila,leżącnaga
nałóżku,zupojeniemwąchałanadgarstki.
Oszałamiającyzapach.Jesteminnąkobietą.
ToprezentślubnyodLaury.Kupiłajezapierwszą
tygodniówkęzarobionąwgalerii.Dajpowąchać.
Wtuliłtwarzwzagłębienieszyiswojejukochanej
inabrałpełnepłucapowietrza.Jednocześniejegoręka
delikatniegładziłaaksamitnąskóręnabrzuchużony.
JakakochanamówiłaLila.Itakaładnanatej
fotografii.Niemogęsiędoczekać,kiedysięspotkamy.
Och,mójnieszczęsnylosie,perfumy!Ostatniflakonik
zużyłamwczterdziestymroku.Pięćlatwąchałamtylko
smródwłasnegopotu.Jakietookropne!
Chybanietakdługo.Pamiętam,żeFeliks
przywiózłciperfumydoZahorza.
Lilanaglezmieniłasięnatwarzy.Odwróciwszysię
doWłodkaplecami,mocnowtuliłasięwpoduszkę
izałkałajakmałedziecko.Włodekzupełnieniemógł