Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Włodzimierz(Wladimir)Herman-Polska-Dania…Punktyprzecięcia
19
czyjąkolwieksympatię.Większośćznichwyjechałaprzednamijeszcze
wlatach1968-1969.RodziceBeaty,któraprzyjęłaczęściowomojenazwi-
skoinazywałasięRachmańska-Herman,orazjejbrat-IzaakRachmański-
przebywaliwDaniijużodponadsześciumiesięcy.Czekalinanas.
Pozłożeniupapierówwholenderskiejambasadzie,którawtedyrepre-
zentowałapaństwoIzrael(botylkowtymkierunkumożnabyłooficjalnie
obywatelompolskimżydowskiegopochodzeniawyjechać)byłojeszczedo
załatwieniawieleformalności,równieżtychmniejprzyjemnych.Najpierw
wezwanomnie„dyskretnie”doUrzęduBezpieczeństwa.Wyraźniedano
midozrozumienia,żebyłobywskazanewspółpracowaćznimi,kiedy
jużbędęzagranicą.Udałemnaiwnegoizapytałem,naczymmiałobyto
polegać.Powiedzianomi,że,ottaksobie,patrzeć,rozmawiać,pamiętać,
informowaćZniewinnąmiodpowiedziałem,żejeżeliktokolwiek
zapytaomojąpracęwteatrze,mojepremiery,tojakoczłowiekgrzeczny,
owszem,odpowiem.
OficerUB,którynajprawdopodobniejwroli„AniołaStróża”,czuwał
nadludźmizmojejbranży,uśmiechnąłsiękwaśnoipowiedział,żebymso-
bienieżartował,bojeszczenieotrzymałemzezwolenianawyjazd.Pozwo-
lenieoczywiścieotrzymałem.Nieznałemżadnychtajemnicwojskowych,
chociażznamprzypadki,żewramachszykanniedawanozgodynawyjazd
nawetniekiedyszeregowymżołnierzom!
Musieliśmypodpisaćzrzeczeniesięobywatelstwa,cobyłoniezgodne
zprawem.Otrzymaliśmyświstkipapieru:odtegodnianiebyliśmyjuż
obywatelamipolskimi.OficjalniewybraliśmyjakonowąojczyznęIzrael.
JednakjaiBeataniemieliśmyzamiaruwyjeżdżaćtakdaleko.Niewy-
bieraliśmynowejojczyzny,czuliśmysięwyproszenizkrajurodzinnego.
NaDworcuGdańskimwWarszawieżegnałonaswieluwarszawskichprzy-
jaciół.NieżyjącyjużpoeciMarianGrześczak,WitoldDąbrowski,Józef
WaczkóworazEwaDobrowolska,dodzisiajbliskaprzyjaciółkaBeaty.
Zwielomainnymipożegnaliśmysięwichprywatnychmieszkaniach.
Pocieszaliśmysięwszyscyfaktem,żeDanianiemalgraniczyzPolską,
igdybynie„żelaznakurtyna”,możnabypowiedzieć,żetobliscysąsiedzi,
oddzieleniodsiebiejedyniewodą.Wiedzieliśmy,żekażdakurtyna,nawet
tażelazna,powinnasiękiedyśpodnieśćalboopaść,jakktowoli.
PoopuszczeniuPolskimieszkaliśmyponaddwatygodniewWiedniu.
PotemowieledłużejwRzymie.Zostałemwtymczasiezaproszonyna
rozmowyzprzedstawicielamirenomowanegoteatrualternatywnegowPar-
mie.Znaliśmysięoddawna,ponieważkilkalatwcześniejzaprosiłemich