Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
gdzieschroniłosięwieleinnychosóbwśródnichdużokobietidzieci.
Najpierwusłyszałemryknurkującegosilnika,potemciszę,anastęp-
niedruzgotwalącychsięmurów.Znaleźliśmysiępodtrzemapiętrami
gruzu.Odśmierciuratowałymniedwiegrubebelki,któreutworzyły
osłonęprzedspadającymielementamibudynku.Ratowniczadrużyna
wykopałamniepotrzechgodzinach,aleniewieleinnychosóbprze-
żyło.Zabranomniedozaimprowizowanegoszpitala,tzw.lazaretu,
wpiwnicyinnegodomuizatrzymanonaokołodwatygodnie.
Kiedypowróciłemdoswejjednostki,koledzybyliwzupełnieinnym
nastroju.Niemcomudałosięprzerzucićczęśćczołgówioddziałów
zfrontówrosyjskich,którezaczęłynanassilnienaciskać.Nadziejena
dużąpomoczachodniązpowietrzarozwiałysię.Byłosporonocnych
zrzutówbroniiamunicjidokonywanychprzezalianckiesamoloty
zbazweWłoszechorazjedendużyamerykańskizrzutdziennyjed-
nakniestetybardziejniżmyskorzystaliznichNiemcy.Zaczętomówić
okapitulacjiipodobnoprowadzonojużnegocjacje.Nagle,11wrze-
śniaarmiasowieckadotarłanaobrzeżeWarszawyizajęładzielnice
leżącenawschódodWisły.Naszenadziejeznówodżyły.Pomoc
Rosjanwydawałasięniemalpewna.Ludziewyszlinaulicewprzy-
stępieradości.Przezparędnibronionomostówpopolskiejstronie,
abypomócRosjanomwprzeprawie.Niestety,poogromnychstratach
trzebabyłoporzucićwąskiepolskieprzyczółki.Wyglądałonato,że
Rosjanieniebylizainteresowaniuratowaniempowstaniaprzedklęską.
Ztegozdałemsobiejednaksprawęźniej.Dlawielunaszychprzy-
wódcówpowstaniebyłoczystopolitycznymprzedsięwzięciem.Mieli
nadzieję,żeuzyskawszykontrolęnadWarszawą,zrobiąwrażeniena
społeczeństwieswojąsiłąizmusząRosjandonegocjacjizpolskimrzą-
demnawygnaniuwLondynie.Niczatemdziwnego,żedlaRosjan
wygodniejszymrozwiązaniembyłozniszczenienasprzezNiemców.
JednadzielnicapodrugiejwpadaławręceNiemców.Pobombar-
dowaniunastępowałostrzałzciężkiejartylerii.Moździerzei,cogor-
sza,rakietyzrywałyścianycałychdomów.Piwniceprzepełniłysię
rannymi,kobietamiidziećmi.Zaczęłobrakowaćwodyitrzebabyło
jąracjonować.Chleb,mięsoitłuszczeznikłyzupełnieiwkrótcenasz
dziennyposiłekzmniejszyłsiędojednejmiseczkiniesmacznegokle-
iku.Jedyniegrabieżąmogliśmyzdobyć,organizujączbrojnepatrole
nocne,świeżejarzynyzogródkówdziałkowychnazieminiczyjej.
Ryzykowałosiężyciemzaworekziemniaków,pomidorówczyfasoli.
Głódzmuszałludzidojedzeniakoni,psówikotów.WkońcuNiemcy
pozwolilicywilomopuścićWarszawęprzezichlinieiwieluznich
ztegoskorzystało.
PodkoniecwrześniaokupanciruszylinaMokotów.Wniedzielę
ranospadłanadzielnicęlawinabomb,pociskówirakiet.Tenproces
zmiękczaniatrwałcałydzień.Kiedyzapadłanoc,Niemcyrozpoczęli
24