Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
strony,teichżartyteżniezawszebyłypiękne,możetylkotoimsię
należało.
Główkaniczegosobie,aresztajeszczelepsza!
Włączyłaekspresdokawy,któryzacząłturkotaćjaktraktor,ale
wcalejejtonieprzeszkadzało.Uśmiechnęłasiędofiltra,którytrzeba
byłowymienić,coś,czymmogłazająćręceimyśli.Możepoprostu
nierozumiejeszczetejkultury,jeszczeniewtopiłasięwniątak,jak
trzeba.
Wciążjeszczesięuczyła.Pracowaławtymkoncerniedopiero
odmiesiącaibardzosięstarała.Byłajednązniewielukobietwfirmie.
Wdodatkusamabyłateoretycznie„kolorowa”,choćzjakiegoś
powoduniktnigdysłowaoniejniepowiedział,nawetpółżartem.
KonstablerwachezdawałaimsiębardziejprzeszkadzaćniżPolkawich
biurzeijakośniewidzielimiędzytymidwomafaktamiżadnego
związku.
To,żebyliprzyniejtakotwarci,częstowprostidosadnie,uznała
kiedyśzakomplement.Powiedziałasobie,żechybastałasiępoprostu
jednąznich,dlategojejobecnośćjużichniekrępuje.Wkońcuceniła
szczerość,nawetzpogranicza,zdawałajejsięlepszaniżudawanie,
obojętniejakpoprawne.Dlategochodziłazniminadrinki,kiedytylko
mogła.Chciałaichpoznać.
***
Tegodniamiałasześciuklientów,aostatnimógłprzyjść
dopieronapiątąpopołudniu.Zgodziłasię,choćbiurozamykali
właśnieotejporze.Zwyklezostawaładłużej,konsultingtokonsulting,
tutajniemamowyopracydogodziny,alerzadkomiewałarozmowy
poszesnastej.Gdyumawialisięnaspotkanie,mężczyznanie
powiedział,dlaczegoniemaczasuwcześniej,aonaniedopytywała.
Byłachybazbytdyskretna,amożestrachliwa.
Byłotakiepowiedzenie,którepoznaładopieropoprzyjeździe
doNiemiec:wychylaćsięprzezokno,sichausdemFenster
lehnen,używaneprawiezawszewwersjiprzeczącej.Samo