Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–XI–
MuryNorthumbrii.Wtymsamymczasie
–Cotamsiędzieje?–zapytałswegosynaOsbertaElla,
odzianywswekrólewskieciemnoczerwoneszaty
iwsrebrnymhełmienagłowie–Oczymniemylą,czy
częśćicharmiiwłaśniesięwycofuje?
–Widzętocoty,ojcze,iteżniedowierzam–odparł
młodzieniec,równiemocnozaskoczony.–Mająrozłam?
Jakiśkonflikt?
–MożeniegodząsięnaatakalbonaplanyHalfdana.
–Czyliniezaatakują?–zapytałOsbert,leczojciec
munieodpowiedział–Ojcze?Słyszyszmnie?–dopytywał
sięnastępcatronu,próbującściągnąćkrólanaziemię.
–Myzaatakujemy,synu–odparłpochwiliElla,
wpatrującsięwarmięwojownikówzpółnocy.Potem
zacząłkiwaćgłową,anajegotwarzypojawiłsięnapoły
maniakalny,napołychytrywyraztwarzy.
–Myzaatakujemy.!–powtórzył.
–Oczymtymówisz?!Chybaniechceszopuszczać
murów!–starałsięprzemówićojcudorozsądkuOsbert,
choćpodejrzewał,żetotylkotakiegadanieikrólwcale
niemazamiarurobićtego,coprzedchwiląpowiedział.
–Wydajrozkazdoataku.
–Mówiszpoważnie?!Niemożesz…
–Pókijestemkrólem,mogęwszystko.–uciął